|
Dodany: 2011-11-29, 18:38:11
Zanim napiszę o co chodzi, dodam pewną uwagę. Kaczkowy regulator ładowania podlega... regulacji i polecam to sprawdzić jeśli ktoś ma słabe/żadne ładowanie zanim uznamy że coś się popsuło. Po zdjęciu obudowy:
-podłączyć woltomierz do klem akumulatora
-uruchomić silnik
-najlepiej poprosić kogoś do pomocy aby trzymał podwyższone obroty silnika, ale może także pracować na ”bardzo szybkim ssaniu”
-odkręcić nakrętkę kontrującą na ruchomym styku regulatora, klucz płaski nr 7 a potem BARDZO DELIKATNYMI ruchami (ułamki obrotu), za pomocą wkrętaka, obracać gwintowanym stykiem obserwując woltomierz. Ustawić napięcie na bezwzględnie poniżej 14,4V, optymalnie 14,2-14,3. Dokręcić kontrę i skontrolować czy nam się nie przesunęło.
W ten sposób udało się naprawić ”zepsuty” regulator Matthew.
Ale do rzeczy: regulatory mechaniczne pracują skokowo, na biegu jałowym maksymalnie wzbudzają alternator do pracy, przy roboczej prędkości ustala się równowaga pomiędzy słabszym wzbudzeniem a wyłączeniem i w ten sposób po uśrednieniu mamy stałe napięcie ładowania. Wzbudzenie to podawanie prądu na wirnik (szczotki) żeby stworzyć pole magnetyczne i po dołożeniu/zamianie en. mechanicznej kilka-kilkanaście razy więcej z alternatora ”wyciągnąć” na wyjściu.
Regulatory elektroniczne nieco szybciej reagują i działają płynniej. Na dodatek nie zużywa się iskrzący styk i nie rozregulowują się.
Można kupić regulator od jakiegoś wyrobu FSO/FSM ale nie daje satysfakcji ze zbudowania i nie da się go ukryć w obudowie z napisem Ducellier, na dodatek zapewne wymaga przeróbki wtyczki.
Regulator miał być gotowy ze schematu ze strony http://www.autofelicia.republika.pl/alternreg.html ale kaczkowy alternator jest starszego typu i nieco innej budowy, po konsultacjach na forum elektroda.pl powstało to co na schemacie.
Schemat jest w zasadzie orientacyjny, polecam kupić płytkę drukowaną uniwersalną o długich ścieżkach biegnących równolegle (nie pogrupowanych punktach np. po 3) bo wtedy z drugiego rysunku można całość zlutować w kwadrans. Wystarczy mała płytka, końcowo ma to wymiar ok. 2,5x4 cm. Na rysunku montażowym od razu pokazałem jak pożenić to z wtyczką od 2CV.
Moja metoda na jej wykonanie: wywiercić w blaszce 3 otwory, między 2 skrajnymi 16mm a środkowy 2mm odsunięty od osi symetrii. Przełożyć zaizolowane kable z końcówkami, podłączyć do wtyczki w samochodzie, wtyczkę z 3 stron owinąć kartonikiem i unieruchomić. Pomiędzy wtyczkę, płytkę i kartonik nalać kleju na gorąco, po zastygnięciu trzeba trochę pokombinować z oddzieleniem wtyczki, ale potem łatwo się obrabia.
Trochę się rozpisałem :)
Ostatnio edytowany przez: Saurus8, 2011-11-29 18:48:15
Załączniki
2cv_regulator_schemat.jpg
|
(rozmiar: 43.01 KB, pobrań: 101)
|
Pobierz
|
2cv_regulator_montaz.jpg
|
(rozmiar: 329.46 KB, pobrań: 86)
|
Pobierz
|
2cv_regulator_01.jpg
|
(rozmiar: 74.62 KB, pobrań: 75)
|
Pobierz
|
2cv_regulator_02.jpg
|
(rozmiar: 84.53 KB, pobrań: 70)
|
Pobierz
|
2cv_regulator_03.jpg
|
(rozmiar: 72.32 KB, pobrań: 60)
|
Pobierz
|
2cv_regulator_04.jpg
|
(rozmiar: 59.92 KB, pobrań: 63)
|
Pobierz
|
|
|
Dodany: 2011-11-29, 21:19:52
Saurus - super robota... oby wiecej takich porad i opisów na naszym forum.
Jaki jest orientacyjny koszt elementów ?
|
|
Dodany: 2011-11-30, 17:29:29
Dziękuję :) Ok. 12-13 zł elementy, do tego płytka chyba od 3-4 zł, radiator najlepiej wygrzebać z części komputerowych bo potrafi dodać kolejne kilka złotych. Zakładam, że każdy majsterkowicz posiada lutownicę, pistolet na klej i parę innych narzędzi ;)
|
|
Dodany: 2013-10-08, 20:24:20
Temat ma już prawie dwa lata, więc to dobra pora, żeby odkopać.
Saurus, jak sprawdzał się twój regulator przez ten czas? Coś poprawiałeś czy od dnia, kiedy go zamontowałeś działa bezproblemowo do dziś? Ogólnie, jak wrażenia ?
|