Miński Zlot Pojazdów Zabytkowych Warkot 2013

Zlot odbedzie się 15 września 2013r. w Mińsku Maz. ul. Konstytucji 3 Maja (przed Urzędem Miasta). Zapisy na Zlot od godziny 9:00. Zlot będzie miał charakter spotkania rodzinnego ale na chętnych będą czekały próby sprawnościowe. Po mińskiej części zlotu wybierzemy się w trasę do Jeruzala, szerzej znanego jako Wilkowyje .Trasa Zlotu wyniesie ok. 30 km. Wiele nagród dla uczestników.

Kusząca propozycja, ale nie wiem czy już wrócę z Tour de Lublin.
Coś imprezy się kumulują w ten weekend

Ano, wczoraj osiolkowi w zloby dano, byl do wyboru zlot wolominski lub siedlecki. I to kusi i to neci... Wybralem po prostu blizszy. Ze sknerstwa.

Drogi Mpoolu, ciezka sprawa. To spory kawalek trasy, choc ciagnie mnie okrutnie. Ze czterdziesci kilka lat temu pojechalismy z kolegami rowerami w Wasze rejony. Odwiedzilismy m.inn. w Nieliszu najwyzszego czlowieka w naszym kraju i przyszlego, najmlodszego generala,pozniej ojca Kasi. S. - panow Smutniakow. Ucieklismy z kawiarni na Nowym Swiecie, bo po spalaszowaniu galaretki okazalo sie, ze zaden z nas nie mial juz forsy...
...moze, swinskim targiem, spiknijmy sie tymczasem w Minsku...
Jesli Tour de Pologne robia we Wloszech, to zrobmy TdL w Minsku.To duzo blizej.

Racja to spory kawałek trasy, ale byłoby bardzo sympatycznie jak byś się zdecydował :)
choć wiem dobrze że nie zawsze jest to takie proste :(
Oj rosikon kusisz, kusisz ;)
Warkot 2013 - jeszcze nie mówię nie,
Zobaczymy, zobaczymu

Drogi Mpoolu. Ja nigdy nie bylem grzecznym dzieckiem, a zwlaszcza zyjacym w luXusie. Swego czasu zjezdzilem caly nasz kraj i na rowerze i autostopem. Spalismy w rowach /melioracyjnych/,jedlismy cokolwiek rabnietego z pola lub drzew. Dziennie wydawalismy 2-3 zl. na chleb z dzemem lub pol ziemniakow z zasmazanymi burakami w barze mlecznym.
Ja tez nie mowie nie. Chociaz z posiwieniem zrobilem sie nieco wygodniejszy. Mejbi jes, mejbi no. Mejbi bejbi & TdL ,aj dont no.
Wiem, ze jesli nie bedzie ulewy, bede z cala pewnoscia w Minsku.

Koledzy,wrocilem ze zlotu minskiego. Bylo ok. 150! toczydelek,autek,aut,krazownikow...i ani jednej kaczuszki. Odwiedzilismy slynny Jeruzal ,filmowe Wilkowyje z serialu Ranczo. Skorkowalismy dokumentnie cala miejscowosc. Wykupilismy caly zapas slynnego, bialego, owocowego, slodkiego p.t. ”Mamrot”. Popierajmy krajowa produkcje...

...a,dorzuce jeszcze deczko do pieca: