Zlomek i jego przygody...

A stare tablice zachowaj - na pamiątkę :)

Zdecydowanie stylizowane

Mialem cos napisac o urzednikach, ale juz mi przeszlo.
Dzisiaj przyszedl do mnie poczta nowiutki dowod rejestracyjny (Carte Grise). Tak sobie go ogladnalem i zauwazylem, ze zapomnieli wypelnic rubryke, ze jest to samochod zabytkowy (vehicule de collection)!
”Troszke” sie zezloscilem, bo to oznacza kolejna wycieczke do Prefektury i odstanie swojego w koejce.
No trudno. Zaraz po lunchu pojechalem to zalatwic. Na szczescie nie bylo duzo ludzi. Po zalatwieniu we wlasciwym okienku musialem jeszcze poczekac do kasy, bo tam zatwierdza sie zmiany, naniesione we wczesniej wspomnianym okienku :-) Chociaz nie bylo ludzi, to zajelo to chwile, bo pani akurat musiala sobie porozmawiac przez telefon.
Odcieli mi kawalek tego nowego dowodu rejestracyjnego i mam poczekac az przysla jeszcze raz, tym razem poprawiony. Na razie moge jezdzic z tym odcinkiem i wydrukiem tymczasowym.

Wlasciwie to i tak jezdze przez ostatnie kilka dni na niewaznych tablicach. Bo po zmianie numerow, zabrali mi stary dowod.

Okazalo sie, ze czarne tablice dosyc trudno jest wyrobic. Praktycznie na kazdym rogu wyrabiaja te nowe, biale, ale czarne trzeba zamawiac przez internrt. Nie podoba mi sie to, bo nie mam mozliwosci zobaczenia ich wczesniej.
Znalazlem w koncu w jednym z supermarketow kolesia dorabiajacego klucze, ktory ma te czarne blachy na miejscu. Pewnie dzisiaj sie do niego wybiore.

”Nie jest łatwo lekko żyć”

Widac z tego ze ”problemy” z urzednikami to nie tylko polska specjalność ;)

Ojtam, Ojtam ;)

Cos mnie tknelo i zmierzylem tablice rejestracyjne. Okazalo sie, ze z przodu jest mniejsza od tej z tylu. No i faktycznie, przez internet da sie zamowic te tablice w 2 roznych rozmiarach. Co prawda ta mniejsza nie ma homologacji Ministerstwa, ale nic to. Zamowione, zaplacone, mam nadzieje, ze dzisiaj dotra do mnie.
*Juz dotarly :-)

Wczoraj tez wymienilem gumki na polosiach. Bylo to moje 3-cie podejscie. Wczesniej nie moglem odkrecic tej wielkiej sruby (32mm) kluczem plaskim. Kupilem nasadowy. Wiadomo, sila razy ramie daje moment, wiec przedluzylem rurke od klucza i odkrecilem. Do prawego to nawet zona musiala nadepnac na hamulec, bo sie obracalo cale kolo.

Czy to jest oryginalne, ze prawa tarcza (jak widac na zdjeciach) ma okragle otwory, a lewa jest jednolita? Czy poprostu bylo to kiedys wymieniane?

Good job! Gratki

Wow, to są tablice godne samochodu zabytkowego! Polskie, wielkie żółte paskudy przy tych czarnych blaszkach są kiepskim żartem.

Dlatego jakoś nie mogę zebrać się od dwóch lat, by wyrobić żółte tablice. Dlatego też zamówiłem repliki starych tablic, by używać je do zdjęć. Tu na etapie wizualizacji .