Sprzedam, kupię, oddam, zamienię...

Pomysł fajny. Chociaż ja na razie nie mam części _zbędnych_, to bardzo potrzebuję dyszy od spryskiwacza (tego co siedzi w masce) i plastików do tylnego zderzaka (takiego szerokiego, szerszego niż przedni). Może coś takiego się u Was znajdzie? :)

http://www.ebay.pl/itm/230734364555?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1438.l2649

Pomysł dobry, po remoncie mojej zobaczę co zostanie i chętnie się podzielę.

Bogdan jesli można wiedzieć to mam pytanie jaki remont swojej Kaczuchy robisz? Jakiś konkretnie element silnika czy karoserii?
Wracając do tematu ja też posiadam trochę zbędnych-niezbędnych części.
Aktualnie poszukuję gumowej rury (kolanko) łączącej gaźnik z filtrem powietrza. Jesli ktoś z Was ma takie cuś i czegoś potrzebuje to mogę się z przyjemnością wymienić.
Aha, oczywiście części które posiadam nie są nowe i mają tony kurzu na sobie i czasem są domkami dla pajaków i innych stawonogów. Niemniej jednak będę się cieszył jak komuś posłuży moja część

Remont dopiero się zacznie i to całości. Teraz stoję na sprzęgło, nie wysprzęgla.

Forgasse, ja jestem wielkim miłośnikiem i orędownikiem kaczki bogdana, uważam ją za jedną z niewielu ”autentycznych” kaczek, ty jej nie znasz i nie masz z nią obycia, więc wyjaśniam:
W jej przypadku pytanie o to, co w niej czeka na remont, jest mniej więcej tak taktowne jak pytanie Damy o wiek.
A żebyś zrozumiał mniej więcej o czym mówię poprę kilkoma zdjęciami.

Nigdy tej kaczki nie miałem okazji zobaczyć na żywo, ale bardzo mi się podoba, że dzielnie woziła swojego właściciela wiele lat pomimo, na pewno, występujących czasami kaprysów :)
Wiadomo, w końcu przychodzi taki moment, że albo zrobi się remont generalny albo powstanie drut na drucie i w krótkim czasie następne naprawy okażą się nieopłacalne (tylko finansowo, bo z sentymentu ludzie potrafią czynić cuda!). Nie mniej, samochodom, które przez długie lata jeżdżą i służą jednemu właścicielowi (ewentualnie są w rodzinie), powinny być przyznawane z urzędu ordery za wytrwałość
To jest prawdziwy duch motoryzacji nie jak nowoczesne, pełne elektroniki plastikowe szroty, które utylizują się dokładnie tak, aby zaraz po gwarancji opłacało się je tylko zezłomować i kupić następny ”nowy samochód marzeń”.

Oj Kuba Kuba! Kaczkę Bogdana znam dobrze, mam nawet fotkę jak w niej siedzę. Poznaliśmy się w Golubiu we wrześniu 2005 r. i nie wydaje mi się aby od tego czasu zmieniła się nie do poznania (widząc fotografie) Byłem wtedy zielonką SaussEnte wraz z Pawełkiem ze Sz-na.
Kaczka Bogdana jest jak najbardziej do...uwielbiania i pokazywania!!! Jedyna w swoim rodzaju Old, magic Lady

ps. wracając do tematu części, czy ktoś ma na zbyciu/zamienieniu te kolanko?