Widziałem kaczkę 2014

Rok obfituje w tak liczne trofea z bezkrwawych łowów, że mam ochotę jeszcze raz powrócić do mego porannego warszawskiego spotkania z kempingowym haygrekiem. Jeszcze trzy zdjęcia z większej serii. Nikomu nie zakłóciłem spokoju zaglądając do środka. Popatrzcie na pucharki na lody. Wyobraźcie sobie: las, na skraju łąka, jezioro, na rozkładanym stoliku kawa i lody... Sezon wakacyjny przed nami.

Pełna inwigilacja Wysłannik z Nowego Yorku donosi ... Widziałem kaczkę ... to chyba Pionier, bo ja mam jasny dach

Przyjechał z Massachusetts. :)

W jednej z plażowych przebieralni, w trakcie czynności, które człowiek stara się załatwić jak najszybciej /zamiana mokrych majtek na suche/ zaskoczył mnie taki oto piękny widok, i nie chodzi mi tu o te panie, które siedzą w środku. Pozdrawiam ze słonecznej Italii.

A ja wczoraj widziałem HenrYka :)
Adam się sprytnie chował za ekspresem ;)

Condesa 2CV na wycieczce

Smacznego! Czyli niedziela nad Starnberger See koło Monachium. Fot.: Małgorzata Turżańska.

Rotterdam-Amsterdam-Haga.
Kaczuszek też sporo ale większość w locie :-) Tylko DS-y uziemione :-)

Zupełne zaskoczenie. Mały mieszkaniec Finlandii w czerwonym kubraczu i takiej czapeczce zawitał do Lublina w swoim oczywiście czerwonym Citroënie Acadiane. Co wiezie? A może przyjechał tu by zapytać o czym marzą dzieci i dorośli? A te wszystkie uzbierane informacje zawiezie do chaty świętego Mikołaja w Laponii? Tam już na pewno trwają przygotowania, zbieranie i pakowanie prezentów dla tych grzecznych, mniej grzecznych, a może nawet całkiem niegrzecznych. Pomyślmy i my o naszych życzeniach. A małemu podróżnikowi należą się słowa uznania za poniesione trudy podróży do Lublina.

http://santaclauslive.com/

By św. Mikołaj mógł kiedyś łatwo wygooglować swoje auto na naszej stronie wpisuję słowa kluczowe: Citroën Acadiane FIN RIE 430 Santa Claus

P.S. Rano pobiegnę tam i zostawię małą karteczkę z ...