Otwieram archwiwum z nalepkami

No właśnie, przez te wszystkie lata nazbierało się sporo nalepek zlotowych, mających różną historię.
Ponieważ niedawno udało mi się sporą część z nich zebrać w jednym miejscu, myślę, że nadszedł czas na publikacje.
A nawet na profesjonalny ”dodruk”. Jeśli zbierze się wystarczająco dużo chętnych, żebym do tego nie dołożył....
No i kilka słów wyjaśnienia.
Jest tu trochę nalepek czarno-białych z zamierzchłej przeszłości, są full-kolor-nalepki z ostatnich lat, które forum już zna, ale są też białe kruki:
Kolorowe nalepki przygotowywane na zloty z początku wieku, które były już w prawdzie przygotowane w kolorze, ale nie było jeszcze dostępnej technologii, aby je wydrukować. Szły więc ich czarno-białe, znacznie uproszczone i gorsze wersje, albo... w ogóle nie zobaczyły światła dziennego. Jest też w zestawie nalepka ze zlotu, który ... się nigdy nie odbył.
No to, dość gadania. Pokazuję.

I dalej...

Wspomnienia
Przypomniał mi się ”zlot” na który przyjechały dwa samochody. Przy Mysliwieckiej to było, nie pamiętam tylko kiedy.

jestem chetny na wszystkie nalepki

Wspomnień czar, mega dobry temacik!
Dla mnie nalepka 2010 r. Zlot Traperski - bomba, eghhh rozmarzyłem się za takim klimatem!
ps. ja niestety nie posiadam naklejek, mam za to piękny kubeczek z Mrzeżyna 2003. Kubas mam dwa malunki, 1 przedstawia kaczuszkę ciągnącą przez kunia, a z drugiej strony jest logo klubu 2CV.Puls. Już chyba nieistniejącego?

ps.1. a który ze zlotów się nie odbył?
ps.2. zakupiłbym pierwszą nalepkę 2CV Pl, traperską 2010 i znaczek 80 km - na polskich kierowców bezcenny!

Kuba, czy ten ” KURPOLAP” to celowo,czy to chocholik drukarski?

Oczywiście,że literówka. :)
I to własnie ten,się nie odbył....
To znaczy, odbył się.
Były 4 kaczek, ale nalepka do niego powstała prawie dwa miesiące po nim....

To tak a propos, ja mam pytanie, które mi się nasunęło - wiecie ile może być ogólnie kaczek w Polsce? :) Niekoniecznie takich ’zlotowych’ i dopieszczonych, tylko takich po prostu użytkowanych na codzień, a nie gnijących gdzieś tam po podwórkach?

Pytanie jest źle zadane.
Bo ja myślę, że ”na co dzień” to jeździ w Polsce nie więcej niż 20 kaczek.
Od święta czy weekendowo, jeździ pewnie koło 100-150.
Kolejne 100 stoi przywiezione w celu ”Spekulacji”, w tym połowa ”gnije pod płotem”. a druga połowa bywa na allegro w cenach od 20 do 40 tyś.
A może to nawet ”ta sama połowa”.
Kolejne, powiedzmy 80... stoi w garażach i ”czeka na remont”. na mniej lub więcej wieczne ”nigdy”.

Zgadzają się koledzy z moimi wyliczeniami?
Dopowiem, że nie mam żadnych podstaw do takowych.

No tak, to brzmi sensownie. Choć obstawiałem coś w okolicy 1tys. łącznie [tych jeżdzących, mniej lub bardziej;)].
U mnie w okolicy na jakies 250tys ludzi, są raptem 4, może 5.