Czterdziestolatek a sprawa OC

Mojej kaczce 01.01.2013 stuknie czterdziestka. Zgodnie z prawem nie będę musiał mieć ciągłości OC. Zastanawia mnie tylko jedna kwestia - obecne OC mam ważne do 15.10.2012. Co z czasem pomiędzy tą datą a ’urodzinami’ kaczki? Czy mogę spokojnie czekać do nowego roku i załatwiać ’zabytkowe’ ubezpieczenie, czy grożą mi jakieś konsekwencje za brak ciągłości?

Jutro zadzwonie do ubezpieczalni podpytać, ale może ktoś przerabiał temat na własnej skórze, będę wdzięczny za rady, a i temat może się komuś przydać w przyszłości.

przerabiałem to dobre kilka lat temu z kaczką mojego taty, z 1966 r. Wtedy kazali doczekać do końca roku kaledndarzowego, wiem jednak, że w podobnej sytuacji ze starym vw, kolega miał pół roku różnicy z niewielkim okładem, między ter5minem OC i 40 latką, poszedł z książką techniczną, udowadniającą że w volkswagenie rok produkcyjny zaczyna się w czerwcu i mu dali.
inna sprawa że to wszystko to wiedza sprzed dobrych kilku lat.
Teraz może być inaczej. Tj. nowocześniej.

Kilka miesięcy temu pracownik PZU siedzący pod nową reklamą na temat ”odejścia molocha”, pół godziny mieszał mnie z błotem za nieścisłości jego zdaniem istniejące w dowodzie samochodu który właśnie kupiłem.

A datę sprawdzasz wg pierwszej rejestracji, czy numeru ORGA (4 cyfry na przegrodzie)? Bo kaczki potrafiły dobre miesiące spędzać w magazynie.

Datę sprawdzam wg. pierwszej rej. w dowodzie. Szczerze to nawet nie mam pojęcia co mam na tabliczce

Czyli raczej jest szansa, żeby to przeczekać, ale to nic pewnego... Jutro przedzwonie do ubezpieczalni, może czegoś się dowiem, dam znać co i jak.

Na PRZEGRODZIE, nie tabliczce, jest wybity stemplem z farbą 4 cyfrowy numer zwany ORGA. Poszukaj uważnie a potem:
http://oto.to/schematy/ORGA.html

Moja kaczka była rejestrowana ponad 6 miesięcy po dacie produkcji.

Eeee tam... Ja w tym przypadku nie zaprzątałbym sobie głowy numerami ORGA których i tak 40 lat temu nie było.

Żaden urzędas w Polsce nie wie co to jest ORGA a wiek auta ustali z pewnością tylko i wyłącznie na podstawie dowodu rejestracyjnego lub papierów od rzeczoznawcy.

Jeśli Twoja kaczka ma w dowodzie rok produkcji 1973 to na Twoim miejscu utrzymałbym ciągłość ubezpieczenia do roku 2013 a dopiero w przyszłym roku nie obawiałbym się braku ciągłości. Możesz spokojnie wypowiedzieć umowę OC pod koniec roku 2013 i zawrzeć ją dopiero wtedy gdy zechcesz (czyli ”po Bożemu” - przed jakimkolwiek wyjazdem na drogę publiczną ;)

Przekalkuluj też dobrze czy Ci się to opłaca ponieważ przy ciągłości nieraz jest taniej a ubezpieczenia krótkoterminowe dla pojazdów historycznych (na 3 lub 6 miesięcy) niejednokrotnie nie uwzględniają wszelkich zniżek.

O braku ciągłości w OC pisałem też w wątku: Rejestracja samochodu - jako pojazd unikatowy

Dla formalistów - sprawę OC reguluje ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, która mówi:

Art. 27. 1.Umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na czas krótszy niż 12 miesięcy, zwaną dalej ”umową ubezpieczenia krótkoterminowego”, można zawrzeć, jeżeli pojazd mechaniczny jest:
...
5) pojazdem historycznym.

Z definicji-
Pojazd historyczny:
a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym,
b) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach,
c) pojazd mający co najmniej 40 lat,
d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;

Jeszcze odnośnie cen ubezpieczeń - warto postarać się o legitymację PZMotu
http://www.pzm.pl/pojazdy-zabytkowe/pzu

A więc byłem, wiem coś więcej. Pani w ubezpieczalni, tak jak przypuszczałem była zdziwiona, nie rozróżniała samochodu zabytkowego [żółte blachy], od historycznego, 40letniego, taki jak mój. Pokrótce wyjaśniłem co i jak i z tego co sie dowiedziałem nie ma większego sensu OC krótkoterminowe.
Przy moich zniżkach, całoroczne, kosztuje w PZU 230zl.
Na 3 m-ce jest to koszt 187zł, także gra absolutnie niewarta świeczki.
ALE! Ciekawa jest sprawa o której wspomniał Arek (dzięki!). OC z legitymacja PZM, pojazdu min.25-letniego, w moim wypadku kosztowałoby 82zł. Całoroczne!

Jeśli chodzi o PZM, to dzwoniłem do śląskiego klubu, należy jedynie wypełnić formularz dostępny na ich stronie i odesłać skan, bądź listownie, z własnoręcznym podpisem. Dodatkowo wymagana jest roczna składka w wysokości 60zł (ta może być różna, w zależności od klubu, choć mogę się mylić).
A więc sprawa dziecinnie prosta i opłacalna - OC 82zl + składka PZM 60zl = 142zł za ubezpieczenie na cały rok

Dam znać jak się sprawy potoczą dalej i czy aby na pewno wszystko jest tak jak zrozumiałem...

Ja mogę skorzystać od tego roku z takiej zniżki jako członek Automobilklubu, który jest zrzeszony w PZMot.

PZU współpracuje m. in. z PZM nad wprowadzeniem wytycznych wg. których obowiązywałyby takie zniżki nie tylko właścicieli zrzeszonych. Co dla mnie jest o tyle dobre, że roczna składka w Automobilklubie Łódzkim wynosi chyba 160 zł a w kwestii zabytków nie dzieje się tam NIC.