Gaśnie na wolnych obrotach. Nie pali jak dłużej postoi.

Mam taki problem techniczny z moją kaczuszką. Jak dłużej postoi nie chce odpalić. Akumulator jest dobry więc mogę kręcić nawet przez kilka minut i... nic. Muszę odkręcić przewód paliwowy od gaźnika, zadać mu paliwo, wypełnić nim także filtr paliwa (umieszczony tuż przed gaźnikiem) i... zapala od ręki. Jak go co parę chwil wykręcę na obroty, to wszystko działa. Jak pojadę, to jadę bez problemów. Ale jak wyjadę dajmy na to tylko za bramę, zostawię na wolnych obrotach to... po minucie (może trochę więcej) zgaśnie i... nie daje się odpalić. Znów odkręcam przewód paliwowy, podaję strzykawką paliwo, zapalam i... wszystko działa ok.
Gdzie szukać problemu? Albo co kupić / wymienić?

1. Zobacz czy nie cieknie z pompy paliwa, gdy silnik jeszcze pracuje. Jeśli tak, to membrana ma dziurę
2. Jeśli filtr paliwa masz przed gaźnikiem a ZA pompą, to syf z baku móże zakłócać działanie zaworków jednokierunkowych w pompie i puszcza paliwo w obie strony, gdy tylko ruch nie jest dość dynamiczny za mało idzie go do gaźnika. W tym przypadku rozbierz i dokładnie wyczyść pompę, wypłucz w benzynie i zamontuj filtr PRZED nią.
3. Sprawdź przewody paliwowe pod kątem pęknięć i wycieków, zobacz czy nie cieknie po baku (tam na baku gdzie przewód łączy się ze ssakiem jest dość problematyczne miejsce gdzie może się rozszczelniać).