Otwarte dachy na otwarcie sezonu

Wzorem 2012 roku, spróbujemy i w tym zorganizować spotkanie - oczywiście nie tylko dla naszej grupy - Otwarte dachy na otwarcie sezonu. W zeszłym roku chcieliśmy to zrobić 1 kwietnia, ale... padał śnieg i udało się dopiero 3 maja (relacja tu ). W tym roku 1 kwietnia wypada w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. Z jednej strony Lany poniedziałek to fajna impreza na lans kaczuszkami. Z drugiej, to dla wielu czas rodzinnych spotkań...

Wstępny termin to jednak 6 kwietnia (sobota). Proszę pilnie o ewentualne uwagi i propozycje...

Będę piechotą, chyba,że ktoś z warszawy weźmie mnie na pokład.
Ale będę.

Ja raczej na 6 kwietnia się nie wyrobię. Ale nie mówie też jeszcze definitywnie nie. Zobaczymy, choć przyznam że wolałbym początek maja.

Impreza ”Otwarte dachy na otwarcie sezonu” w Lublinie 13.03.13... start o 13.03 ;)
W planach m.in. próby sprawnościowe dla kierowców, konkurs rysunkowy dla dzieci oraz... 10 urodziny tarterii w bramie paryskiej.
Zapraszamy

Konkurs rysunkowy! Coś dla mnie. ;) A gdzie start? Jakaś kamienica nr 13?

Á propos motta pod postem Urala. Przypomniałem sobie, że mam Alzheimera. To spotkanie musiało już być, ale to już tak dawno...

..wiem...przydługi ciut.. (wybaczcie!). Ale WYBORNY! ...przynajmniej my z Kubą (gdyśmy whisky pili, to fakt..) zaśmiewaliśmy się przy nim do łez!

Koledzy z wojska ustalili sobie, że będą spotykać się w każde dziesięciolecie po wyjściu do cywila.
Dzwoni telefon:
- Ziutek, patrz, trzydzieści lat minęło! może byśmy zwołali chłopaków, spotkali się gdzieś, pobalowali, popili?
- świetny plan! Ale gdzie?
- może w restauracji `Złoty Smok`?
- ok, może być. ...ale właściwie - to czemu tam?
- bo tam takie fajne kelnereczki są! I popić tam miło, i oko jest na czy zawiesić.

..minął jakiś czas...
Dzwoni telefon:
- Ziutek, patrz, czterdzieści lat minęło! może byśmy zwołali chłopaków, spotkali się gdzieś, pobalowali ?
- świetny plan! Ale gdzie?
- może w restauracji `Złoty Smok`?
- ok, może być. ...ale właściwie - to czemu tam?
- żarcie tam mają wyśmienite!

...znów minął czas jakiś..
- Ziutek, zobacz, jak ten czas leci.. to już pięćdziesiąt lat! może byśmy zwołali tych, co jeszcze zostali, spotkali się gdzieś ?
- świetny plan! Ale gdzie?
- może w restauracji `Złoty Smok`?
- ok, może być. ...ale właściwie - to czemu tam?
- bo tam mają takie wygodne podjazdy dla wózków....

...i znów, jak z bicza strzelił - kolejna dziecięciolatka przeleciała..
- Halo...Ziutuś... dzieciaki mówi, że już sześćdziesiąt lat, jak nas wypuścili, Ty wiesz..?.. Może by nas gdzieś podwieźli, pogadalibym...?
- ..no możemy, Stasiulek, możemy...! Ale gdzie?
- może w restauracji `Złoty Smok`?
- no dobra.. dobra.. może być ...ale właściwie - to czemu tam?
- ..bo myśmy tam jeszcze nigdy w życiu nie byli...

No to już wiemy gdzie ”Otwarcie dachów” powinno mieć zakończenie. :)
Na pewno się jakiś znajdzie

Najlepsze jest to, że ”Złoty Smok” istnieje!
..nooo, może nie tyle `restauracja`, ile ` bar orientalny`
(tyle, że cholernie daleko - od Lublina...)
I nawet ”myśmy tam byli” !!