Rama 2cv

Co sądzicie koledzy o reanimacji skorodowanej ramy ? Czy warto się w to bawić ?
Czy jeśli rama staciła juz swoją sztywność zaraz za mocowaniem kolumy kierowniczej i widać że od środka troszkę już ją ruda zaatakowała to jest sens wspawać lub przykręcać jakieś kontowniki, płaskowniki itp ?

nie żebym się specjalnie znał, ale podejrzewam, że mimo wszystko wyjdzie DUŻO taniej niż kupno nowej. :)

Naprawa faktycznie będzie dużo tańsza, ale na jak długo pomoże ? Jaką technologie wybrać ?

sa specjalne wstawki do ram
mozesz laczenia ocynkowac to na dluzej starczy, jest cynk w sprayu.

ogolnie ramy 2cv sa zrobione z bardzo zlej jakosci metalu, trzeba o nie dbac, ja mam juz spawana rame i jak na razie dobrze sie trzyma.
juz 2 rok bez problemu

U mnie rama się złamała, za mocowaniem przedniej belki zawieszenia, z prawej strony. Została ona potem wyprostowana, odczyszczona w miejscu złamania i pospawana/wzmocniona. Dwa tygodnie później złamała się z lewej strony. Więcej nie kombinowałem i kupiłem nową ramę.
Na ramie nie ma co oszczędzać i warto kupić nową. Tutaj chodzi o Twoje bezpieczeństwo. Jeżeli rama jest skorodowana to nigdy nie masz pewności, że po reanimacji nie popsuje się w innym miejscu i np. nie odpadnie Ci tylny zderzak przy szybszym przejeździe przez tory tramwajowe ;)

Oczywiście kolego - bezpieczeństwo to podstawa. Ja chciałem naprawic swoją ramę zanim dojdzie do czegoś gorszego a po naprawie zanim cokolwiek zamontuje przetestuje ją solidnie.

MarcinN gdzie nabyłeś swoją ramę ?

W Kozienicach.

Szukam kontaktu do osoby w Kozienicach lub gdzie indziej robiącej ramy do 2cv

pokaż fotki ramy

Żal na to patrzeć !
Rama nie nadaje się do naprawy !
Dzis jestem wkur....