Traction Avant w służbie

To chyba dobrze, ze Avant zyje. Martwi mnie zas, ze niektorzy korzystajacy z cennych zabytkow do reklamy nie dbaja o nie nalezycie. Tak niszczeja w Warszawie dwa sliczne, zielone Garbusiki - ”TAXI” reklamujace knajpke ”The Mexican” przy ul. Zgoda. Tak pordzewialy dwie klasyczne Wolgi przy knajpie ”Pod Czerwonym Ryjem” przy Zelaznej. Tak ”zniszczyla sie” sliczna ciezarowka /chyba Ifa/ w bramie knajpy ”Kompania Piwna” przy Podwalu...Mysle, ze to robi nawet antyreklame knajpkom.Autka pordzewiale, brudem zapyziale, poobijane, rozkradzione z elementow. To tak jakby brudne buty do eleganckiego garnituru,-szkoda.

Rzeczywiscie Garbusiki czasem przestawiane sa na Podwale, tam tylko nie sa obijane przez parkujacych.
Wolgi /jedna jeszcze z legendarnym jeleniem/ staly zaparkowane przed wejsciem do ”wieprza” przy ul. Zelaznej. Widywalem je kilkukrotnie z zamontowanymi przez czujna ”Strasz Miejska” zoltymi pajakami na kolach. Teraz stoja w ich ogrodku od strony Chlodnej. Nie sa przynajmniej obryzgiwane slona breja.
IFA-Barkas stala w dosc ciasnej bramie i mimo, ze nie byla spryskiwana solanka, ani potracana przez parkujacych to jest zdewastowana prawdopodobnie przez wesolych klientow piwiarni.
Chevroleta przy Jeffs`ie miala najlepsze warunki. Byla zadbana i stala bezpiecznie na wydzielonym parkingu. Tuz przy parkingu dla pan w stanie blogoslawionym!, chyba jedynym takim w calym dawnym Ukladzie Warszawskim. O nia nie martwie sie, bo widac bylo troske o ten cukiereczek.
Zreszta zauwazylem, ze tak jak ”za/nie/dbane” byly autka, taki sam brud i malaria panowala w tzw. lokalach. Ale ten zwiazek juz mnie nie dziwi.