NAZWA DLA NASZEGO KLUBU - głosowanie

No ja mieszkam we Wrocławiu, który nijak się ma do Wisły. Słowo ”Antyczny” jest tutaj przenośnią. Często mówi się, że ktoś ma na przykład ”prastary samochód” albo właśnie ”antyczne radio”. Wiadomo, że samochodu nie wyprodukowano w prehistorii, a radia w czasach antycznych. Moje auto jest z 76 roku i powiem szczerze, że między latami 70 a 80+ nie ma prawie żadnej różnicy. Pod koniec produkowano co prawda 2CV Special - wersję okrojoną oraz z okrągłymi lampami.

Prawda jest taka, że kaczki konstrukcyjnie nie różnią się aż tak drastycznie. Czy to z lat 50 czy z 80. Kaczka to kaczka. Stary samochód, stara konstrukcja. Nawet gdybyś miał kaczkę z 89 roku to i tak byłbyś pełnoprawnym członkiem klubu.

Klub mógłby mieć charakter podobny do tego forum. Skupiamy się głównie na 2cv, bo tym w większości jeździmy, ale chętnie przyjmujemy inne stare Citroeny. Tak jak w temacie ”Inne samochody też są na świecie” (czy jak to było).

Edit: Kuba mnie trochę wyprzedził, ale całkowicie się z nim zgadzam :)

Kuba, a jak Ty liczysz, że na ”POLSKI” wyszły Ci tylko 2 głosy ?
Przejrzałem tylko ten bieżący temat (nie zagłębiając się już - we wcześniejsze!) i po widzę, że za tą nazwą byli (wcześniej, czy pózniej)
- zloek,
- ma2cv,
- (w zasadzie również, choć alternatywnie) - tomekj
- ja,
- .... i ”pól na pół” - Niezdecydowany Krzyś :p

No to wychodzi..... cztery i pół głosa, a może nawet pięć

Witam !!!
Ja również jestem za nazwą KAC 2CV w rozwinięciu
Klub Antycznych Citroenów 2CV
Ta nazwa nie wyklucza przynależności do klubu właścicieli citroenów innych niż 2CV a równie starych

Rzeczywiście : ”Polski” na 3 głosy. Chyba trzeba to będzie podliczać komisyjnie, bo jak ja to będę robił to ... uuu

Przyglądam się tej ożywionej dyskusji i po przemyśleniu zdecydowałem się na zmianę swojego poglądu. Może faktycznie , nazwy Polski, Mazowiecki, Nadwiślański (sam na niego oddałem głos) brzmiące tak poważne, oficjalnie ,określające zasięg terytorialny to przesada. Jesteśmy ludźmi zakręconymi i może potrzebujemy lekkiej i dowcipnej nazwy (przekonało mnie STADO BARANÓW) . Ważne aby klub działał prężnie, miał ciekawe propozycje i był otwarty dla wszystkich miłośników citroenów. Nazwa to rzecz drugorzędna (mimo moich wcześniejszych wypowiedzi) . I tu Kuba ma rację, ”bufon” nie zapisze się do takiego klubu. A więc zmieniam mój głos i oddaję go na KAC 2CV .

He he he .... :-))))

BRAWO, Andrzeju! :)

Zarówno za przekonstruowanie swoich poglądów, jak i za odważne przyznanie się do tego.
(ponoć, jeśli wierzyć ludowym mądrościom: ” tylko krowa zdania nie zmienia”)

KAC to właśnie jest to .
Przez taką nazwe ten klub będzie jedyny w swoim rodzaju.
PRZECIEŻ KAZDY CITROEN DLA WŁAŚCICIELA , KTÓRY GO KOCHA
JEST ANTYKIEM I TO BEZCENNYM

Są kluby o śmiesznych nazwach skupiające fajnych ludzi. Stado Baranów czy Garbiarnia są otwarte na wszystkie auta. Ci poważni raz nas zaprosili na rajd i więcej nie. Widać nie pasowaliśmy do ich odpicowanych zabytków. Kuba będzie pamiętał eo był maj tylko roku nie pamiętam. Na każdym zlocie jest dużo piwka a potem KAC. Na wieku zlotach byli z nami posiadacze garbusów czy R-4.

Witam koleżanki i kolegów.Skoro nasze Cytrynki są jajcarskimi autkami to nazwa powinna też być z jajem .Po przeczytaniu waszych postów postanawiam też zmienić zdanie.Skoro kac zdarza mi często to nie widzę przeszkód w nazwie KAC będę miał dwa w jednym.Jestem za.

mój głos - Klub miłośników Citroena 2cv. pozdrawiam