Zlot i po zlocie

Kaczuszka zrobiła 1812 km ze średnim spalaniem 4,8l/100km. Sam nie mogłem uwierzyć ale tak wyszło. Start z Warszawy, nocleg w Złotym Potoku. Następny etap długi bo do Sastin Straże na Słowacji. Trasa przez Cieszyn i Czechy. Po drodze zwiedzanie muzeum Tatry w Kropiwnicach. Następny dzień to już zorganizowany czas . Pogoda dopisała choć mogło być cieplej. Wieczorem koncert lokalnego zespołu rokowego i zakończenie zlotu. Następnego dnia rozjeżdżamy się

. A my postanowiliśmy spędzić jeszcze 3 dni w Wiedniu i dopiero do domu. Oczywiście trasa powrotna z noclegiem w okolicach Krakowa.
A tu kilka fotek z muzeum Tatry, zlotu i kaczki z Wiednia ale nie tylko....