Forum milosnikow Citroena 2CV
2CV od strony technicznej => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Roberto w 02 Październik 2016, 19:28:16
-
Koledzy,
macie jakiś warsztat Warszawie albo na Mazowszu co to w kaczce zrobi?
Nie chce mi się rzeźbić przyrządów , listew,etc.
Czytałem patenty entmontage i Roberta Servicemana i Herberta chyba też.
Trochę to partyzantka :(
Spece na Arkuszowej zaproponowali mi zdjęcie tylnych błotników.Bo nie wchodzą ich rechumocje :) - kamery, wyswietlacze, rzutniki etc w nadkola. ;)
Nie zdejmę za nic , bo jak nie swędzi ,to nie cza drapać :)
Może jest gdzieś jakiś warsztat z mniej kosmiczną technologią?
-
U mnie na jednej stacji zrobili mi zbieznosc,na innych tez nie potrafili zawisic tych swoich patentów na tylnym kole.
W programie 101 napraw pokazywali patent ze sznurkiem, ja uzywałem listewek do wstepnej regulacji,a potem jechałem na stacje.
-
Zapraszam do Płocka.
Mam stację, w której.... technologię (mierzenia) mają tak kosmiczną, że niemal nie do uwierzenia.
Pomiar przeprowadzany jest ..podczas TYLKO PRZEJAZDU przez stanowisko. Lasery jakieś, cy cuś..
Oczywiście regulacja już tradycyjna - klucze do ręki, włażenie do kanału i kręcenie.
Ponowny przejazd - kontrola.
Ewentualna korekta... i zapraszamy do kasy ;)
-
Wiem,przejeżdża sie po ruchomej płycie,tylko.... jak sami diagnosci twierdza,nie jest to na 100% dokładne.
ten pomiar robi sie przy standartowym przejezdzie przez scieżke diagnostyczna i wyłapuje zle ustawiona geometrie.Nie maja tego wszystkie stacje.
Chyba ,ze Jacek mówi o innej technice.
-
Zapraszam do Płocka.
Mam stację, w której.... technologię (mierzenia) mają tak kosmiczną, że niemal nie do uwierzenia.
Pomiar przeprowadzany jest ..podczas TYLKO PRZEJAZDU przez stanowisko. Lasery jakieś, cy cuś..
Oczywiście regulacja już tradycyjna - klucze do ręki, włażenie do kanału i kręcenie.
Ponowny przejazd - kontrola.
Ewentualna korekta... i zapraszamy do kasy ;)
Dzięki Jacek,
Dokładnie tego rozwiązania szukam :P
Dlatego poszerzyłem poszukiwania o całe Mazowsze.
Liczyłem, że się odezwiesz, jeszcze raz dzięki .
Odezwę się...
-
U nas na prawie każdej stacji mają ten patent na ścieżce diagnostycznej. Działa to w ten sposób, że są dwie kwadratowe obrotowe płyty i podczas przejeżdżania ok 5 km/h , te swobodnie poddają się i obracają się tak, jak je ukierunkowują przednie koła. Wynik jest pokazywany na wyświetlaczu. Wiem to, bo podczas niedawnego przeglądu wyszła mi kiepska zbieżność i pan mi wytłumaczył zasadę działania. Powiedział, że ta metoda jest naprawdę dokładna i w zupełności wystarczająca. Wtedy mi się śpieszyło i powiedziałem, że sam sobie ustawię w domu i przyjadę na sprawdzenie. Co ciekawe, garażowa metoda pomiaru przyrządem z prętów i płaskownika okazała się równie dobra i po ponownej kontroli na stacji było ok. Najbardziej mnie zdziwiło podczas ustawiania, jak maleńki obrót na drążku od razu mocno zmienia zbieżność, trzeba było być bardzo precyzyjnym i pobawić się dłużej. Tym bardziej, że musiałem ruszyć oba drążki, aby też jednocześnie podczas jazdy, kierownica była ładnie ustawiona ramieniem w dół.