Trochę lichy czas na robótki ręczne....
Bo "za dnia", póki widno, nie pada i nie wieje - to staram się jak najwięcej ogarnąć na zewnątrz,
..a po zmroku - to światło liche, już nie na starego dziada oczy... więc prace nad "repliką naklejek" posuwają się powoli, ..ale jednak posuwają.
Wszystko już przekopiowane na kalkę techniczną i zrobione ksero na zwykły papier, który posłuży jako szablon do wycinanek.