My jedziemy po zlocie w przeciwnym kierunku - więc trudno, abyśmy zgłaszali się, aby Wam towarzyszyć w drodze "w nasze rejony". Widać - nie zgraliśmy naszych planów. I ja, i wspomniany Noel, i Bartek z pomarańczowej kaczuszki - po zakończeniu zlotu, a nawet trochę wcześniej, jedziemy nad Bałtyk. Oddzielnie na dodatek. Mpool wraca do Siedlec - więc też trochę nie za bardzo po drodze z Wami.
Co z resztą lubelskiej grupy, nie wiem. Ale na Toruń lecą z nami koledzy z Jarosławia i Przemyśla. Nie wiem, jakie oni mają plany, ale kierunek Solina nawet by się zgadzał

My oczywiście zawsze chętnie zapraszamy w nasze rejony. Jednak wschodnia gościnność trochę kiepsko się udaje, gdy gospodarze są poza domem

)