pięciu ? sześciu ? .....ośmiu ??

[White_Duck]

Wiecie co jest moim zdaniem największym problemem? Rozrzut użytkowników. Dajmy na to tacy Golfiarze są wszędzie w ilościach hurtowych i nawet w małych miastach spotykają się pod Biedronkami,  gdzie się integrują, wymieniają doświadczeniami, polecają sobie zestawy do obniżania samochodów i jednocześnie maści na ból pleców oraz wymieniają porady jak pokonać próg zwalniający,  którego nie było na GPSie. Przy okazji się poznają, umawiają na piwo,  grillowanie i wspólne polerowanie rantów felg. I pod względem towarzyskim jest super i nie ważne j,  że to tylko stare Golfy. Ważne,  że dostają jeszcze jedną szansę na życie w rękach młodych ludzi a Ci mają swoją zajawkę.
A 2CVek nie ma nawet po jednej na powiat Według tej starej mapy dostępnej na forum to nawet nie ma ich we wszystkich województwach A w niektórych dobrze jak są dwie Śmiechu warte. Do tego nie każdy właściciel 2CV w ogóle istnieje w internecie podczas gdy młodzi posiadacze Golfów nie istnieją bez internetu.

Także jak ktoś ma 2CV i chce dobrej relacji z drugim człowiekiem opierającej się na posiadaniu samochodu to powinien poszukać lokalnych klubów zabytków jako takich albo jak ma szczęście mieszkać w odpowiednim miejscu, klubu samego Citroena lub przynajmniej samych Francuzów.
W ostateczności, musi zmienić samochód
W 2CVkową wielką, zintegrowaną rodzinę nie ma co wierzyć

[Roberto]

Też tak uważam, Tomek.

Nie ma co przeżywać, jest jak jest.

Forum jest kompletnie otwarte/ nie wszystkie są/, każdy może tu zajrzeć, wyczesać

/ jeśli UMI    /informacje bez logowania.

Nie jestem zwolennikiem automatycznego wywalania "uśpionych" userów, co nam szkodzi,że są?

Rzeczywiście część posiadaczy jest w słusznym wieku  i ma głęboko w doooopie internet.

Ja używam internetu do wykonywania "wolnego" zawodu ,inaczej się nie da.

Tak jest na forach w całej Europie, jestem tam zarejestrowany,średnia ilość postów na dzień to ...TRZY 

A użytkowników ponad 1500 

Postawmy na jakość , nie na ilość. Jest nas ze dwadzieścia- trzydzieści  osób, ale na te co są, można -IMHO- liczyć.

Całe szczęście ,że nie dopadły mnie - na razie   - większe problemy z kaczkami- jak się dba tak się ma.

Ale jak ja, czy ktoś Z TEJ GRUPY będzie miał problem lub będzie potrzebował pomocy, to ta grupa - o której pisałem wyżej - ma rzucić wszystko i po prostu pomóc, w miarę możliwości.

Ale - i tu następuje weryfikacja- nie KAŻDEMU TAKA POMOC SIĘ NALEŻY...

Aktywnym forumowiczom, tak.

"Śpiochom" , nie...

Będę bronił tej tezy, bo:

NIE MA DOBREGO UCZYNKU BEZ KARY...

Jak się pojawi problem to pomagamy,jak nie ma problemu to się cieszymy.

Mnie to wystarczy...

[petercvw]

AMEN 
.. i jo tyż łodpuszczam
to kiedy się spotykamy na smarowanie szyi w realu a nie na tym wirtualnym browarze 

[richard]

Sami nie jesteście,ja wszystko czytam.

[kuba-s]

Mimo wszytko jestem. A teraz to już chyba bęe nawet cazęściej, Pojechliśdie mi po ambicji.

[Gusto]

A już myślałem że zapomniałeś o nas

[Zizi]

A ja jestem nowy i miałem nadzieję , że trafię na jakieś aktywne forum 

[Dorota Wójcik]

Zaglądam prawie codziennie. Pozdrawiam serdecznie

[cvkowiec]

Ja też jestem ino nie mam czasy pisać bez sensu i odpowiadać na wszystkie tematy. bacznie się jednak przyglądam i rękę na pulsie mam.

[pawel.d]

Ja też jestem ino nie mam czasy pisać bez sensu i odpowiadać na wszystkie tematy. bacznie się jednak przyglądam i rękę na pulsie mam.

Popieram, czytam , przeglądam i jak jest coś z sensem do napisania to piszę. Nie znoszę dyskusji bez sensu , odpowiedzi bo On napisał, robienia statystyk itp

[Mango]

Tez wszystko czytam, spoko xD