Może łożysko oporowe sprzęgła ledwo zipie?
Ciepło, ciepło...

Właśnie miałem napisać - że skoro:
Dźwięk dochodzi z okolic sprzęgła lub skrzyni. Wyciśnięcie sprzęgła zmienia odgłos, ale go nie wycisza. Natomiast próba wrzucenia biegu powoduje zgrzyt.
to ewidentnie winny jest "zespół sprzęgłowy".
(Skrzynie - w zasadzie są niezniszczalne. Jeśli się nie zakleszczą, to działają bez zarzutu...nawet, jesli przez dziesięciolecia nikt nie sprawdza, czy jest w nich choć kropla oleju)
Więc - albo faktycznie łożysko sprzęgłowe - bo nie wysprzęgla prawidłowo, stąd zgrzyt przy wrzucaniu biegu (a próbowałeś podciągnąć na lince ?), albo....
Ten dźwięk jest taki jakby jakaś tarcza metalowa obracał się na ośce.
...to z kolei - może wskazywać, że ... pourywały się nity na tarczy sprzęgłowej, odpadła okładzina i "lata luzem"... ( ? ? ? )
Ale to tylko takie teoretyczne rozkminki. W życiu nie słyszałem o takim przypadku. W żadnym aucie, już nie tylko w 2CV.
Zresztą... czy przy czymś takim w ogóle jeszcze dawałoby się (nawet ze zgrzytem) zmieniać biegi ? Czy taka "rozpadnięta" tarcza w ogóle by jeszcze chciała podejmować współpracę, zamiast rozlecieć się i poblokować co tylko się da ? Nie wiem.
Tak, czy siak - ...coś czuję, Janusz, że wyciąganie (co najmniej) silnika (żeby zajrzeć do kosza sprzęgłowego) Cię nie minie...
(Nie wiem, jak jest w Diance. W 2CV ja bym wolał wyjąć cały zespół napędowy /silnik ze skrzynią/ i rozebrać to poza autem, niż wyjmować /a póżniej wkładać! To jest najbardziej niewygodne!/ sam silnik)