To są tzw. marzenia sprawcze
(kto nie wierzy, że takie są - niech wrzuci hasło w wyszukiwarkę) 
...I trzeba na nie uważać!

Dlaczego?
Ano, żeby utrzymać się w konwencji tematu - posłuchajcie:
Szary pochmurny poranek, w szarym brudnym autobusie, przy szarej, brudnej szybie siedzi zgorzkniały facet i mruczy:
- "samochód złom, co nie chce zapalić, szef świnia, koledzy idioci, żona dziwka..."
A za nim... mały skrzat z notesem i długopisem i mówi do siebie:
- "dziwne jakieś ma te życzenia.. i na dodatek - co dzień takie same. Ale co mi tam, ja jestem mały, głupiutki skrzat od spełniania życzeń, a nie od ich oceniania"