Sprzedaję rower z silnikiem na ...portalu polskim
- dostałem na telefon sms
jest rower wci na sprzeda? odpowiedz na mojego maila......[/i]; odpisałem - tak rower jest na sprzedaż
- potem po angielsku odpowiedź -
let me know the price?; odpisuję 550 euro lub 2399 PLN (myślę sobie jakiś zagraniczniak pisze)
- odpowiedź
[ii we be paying you ?750 EUR including the paypal sub charges because i we be paying you by paypal and i am telling you that my private shipping company we come for the pick up so tell me did you have a paypal account ??
][/b]
- odpowiadam po angielsku
I am sorry i don't have a PayPal account- odpowiedź
Ohh sorry to hear that you don't have PayPal account,i will be glad if you can log on to www.paypal.com.pl and set up your account and send me email use to set up and i will suggest you make use of this your email address so when i make the payment you will be notify of the receipt from PayPal instantly
Nie odpisuje dalej bo śmierdzi mi tu szwindlem, a co wy o tym myślicie.
Taką samą propozycję miałem jak wystawiłem kaczke na szwedzkich portalach. Płatmość na PayPala, wpłacają kasę, przyjeżdza kurier i zabiera autko.
Tu nawet za rower proponuje większą kwotę by rybka połneła haczyk. Nie wiem czy wam się zdarzyło coś takiego jak czymś handlujecie na necie - ALE MYŚLĘ UWAŻAJCIE, moim zdaniem to są przekręty.
W drugą stronę też to działa. Jak nie miałem kubla znalazłem ogloszenie w Angli do sprzedania miód malina pikny kubelek. Piszę z gościem, wymieniam korespondencję, pytnai co i jak. Wzystko pasi wysyłaj kasę on ma firmę spedycyjną i vw wyśle mi do PL. A ja piszę na drugi tydzień jestem w Angli to podjadę i zobaczę auto, i jak jest w takim stanie to wróce nim. Kontakt się urwał, zero odpowiedzi, szukamy następnego jelenia.
Tak wieć koledzy przestrzegam z międzynarodowym biznesem.