Przegladając w internecie zdjecia 2CV-łek,znalazłem ciekawe projekty kaczuszek napedzanych elektryką.
Zacząłem sie tym interesowac, jednakże nie znalazłem żadnej publikacj na ten temat.
Jednak takie auta chyba powstały.pogrzebałem troche i znalazłem silniki elektryczne na prad stały które nadawały by sie to napedu kaczki.
Tym bardziej ze na zdjeciach pokazane jest ,że taki silnik sprzężony jest z oryginalna skrzynia biegów,co znacznie upraszcza sprawe,poza tym pozwala to zastosowac silnik elektryczny o mniejszej mocy. Mysle,ze silnik o movy 10 KW wystarczyłby do napedu takiego autka. Silniki te maja napecie zasilania 120V wiec potrzebnych by było 10 akumulatorów 12V. Stosujac akumulatory 60Ah dało by w sumie 600Ah.
W duzym uproszczeniu ten silnik przy generowaniu 10 KW pobiera prąd ok 83 A. Majac do dyspozycji 600Ah z akumulatorów powinno to wystarczyc na 7 godzin jazdy
Do jazdy po miescie w zupełnosci by to wystarczyło. Tyle teori ,w praktyce trzeba uwzglednic straty mocy wiec czas pracy pewnie sie skróci.
teraz koszty.
silnik kosztuje ok 3 tys zł
10 akumulatorów to kolejne 3tys
kosz sterownika nieznany, nie znalazłem jeszcze odpowiedniego ale może ok 2tys
razem 8tys + 2 na ekstra wydatki.
To tyle teorii
a w praktyce pewnie w Polsce nie da sie takiego auta zarejestrowac.
Co o ty myslicie? fajnie byłoby pojezdzic taka elektryczna kaczka,ja w każdym badz razie byłbym bardzo chetny.