Moja walka z czasem

15 września.
Rama jest gotowa: wyspawana, ”łaty” pojechane cynkiem w sprayu, wydrapana do gołego metalu, goły metal potraktowany ”Hammerite`m” (czarny, półmat). Na to wszystko -stary, poczciwy Bitex. Po całości.
Teraz kolej na resztę:
- pospawanie budki (przód lewej podłogi)
- naprawa budki (klepanko, lekka szpachla) w dwóch niewielkich miejscach,
- piaskowanie felg (na zdjęciu rama stoi na ”kołach warsztatowych”)
- malowanie: budka w miejscach napraw, przednie błotniki, maska, felgi i zderzaki
No i poskładać to wszystko do kupy.

....a wyjazd na zlot - za 3 dni i 18 godzin :-D

Dobra robota Jacku !
Szkoda że nie wszyscy przygotowują tak kaczki - szczególnie te do sprzedaży.

Niedługo relacja z remontu mojej.

Gratulacje tylko pozazdrościć