Nowy Projekt czyli polska i niemieckja myśl techniczna RAZEM

Jak zapewnie już większość z was wie w tym sezonie nie pojawie się na żadnym zlocie za kierownicą kaczki. Przerwę w kierowaniu samochodami na razie odroczono mi co najmniej do listopada. Więc pewnie przed wiosną 2014 moja kaczka (o ile ją skończe) będzie grzecznie czekać.
Nie znaczy to jednak, że nie spotkamy się na trasie.
Rozpocząłem własnie nowy projekt dostosowany do moich aktualnych możliwości.
Jak w tytule zamiertzam połączyć polską i niemoecką myśl techniczną w najorszy możliwy zestaw.
Do niemieckiego roweru marki MOVE, dokupilem polski silnik WSK Gnom.
Dlaczego najgorszy?
Cóż, myślę że polski rower i niemiecki silnik stanowiłyby lepsze vrozwiązanie.
Ale trzba przznać że oba są niezywkle. STYLOWE.
Jeśli chodzi o niezawodność to będę informował.... już się boję

Gratuluję Kubo! Zestaw wspaniały! Jakże pasujący do naszych kaczuszek. Ale mało praktyczny. Nie z powodu połączenia, o którym piszesz, ale atrakcyjności. Nie da się go spokojnie zostawić pod sklepem. Zniknie natychmiast.

Moje gratulacje, pamiętam takie zestawy z lat 60-tych ubiegłego wieku. Dużych szybkości to nie osiąga ale jest bardzo praktyczne.

Taaak. To jest problem.
Chociaż sam rower zostawiałem wszędzie i zawsze a mam go cały czas jak widać, ale z zestawem to inna sprawa.