Zaczęlo się - powrót do przeszłości

Witam i pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Wczoraj przywiozłem do domu nową 2CV do remontu - raczej to ona mnie przywiozła bo jeszcze dość solidnie lata... w końcu to 89 rok. Zapach i dzwięk silnika ten sam co zawsze. 25 lat temu jeździłem tylko takimi autami. Mam zamiar popełnić kap-remont 2013/2014

Witamy w gronie zakręconych. Nową kaczkę chcesz remontować
Super autko i całkiem ... się prezentuje

Witamy miłośnika kaczek z tradycjami. Kaczuszka na zdjęciu wygląda jak po remoncie. Ten kolor jest piękny.

O tutaj mamy fotkę Twojej kaczki. Popieram przedmówców - Auto wygląda świetnie i jeśli jest oryginalne to warto pielęgnować jej stan i zachować taki lakier... inna sprawa to rama - sprawdzić i wzmocnić zawsze warto, a czy od razu wymieniać ? Warto przemyśleć...

Kuba 2cvclub napisał ...

Bardzo dziękuję za ciepłe przyjęcie. Nie spodziewałem się zainteresowania aż tylu forumowiczów. Niestety auto tylko dobrze wygląda na zamieszczonym zdjęciu, posiada wszystkie typowe kacze choroby: dziurawa rama nie nadająca się do remontu, dziury w podłodze z przodu i z tyłu, zgniłe progi itp... Znam to ponieważ 25 lat temu byłem szczęśliwym właścicielem kolejno dwóch 2cv - w każdej występowały te same problemy: rama, buda, podłogi, oczywiście zacięta stacyjka, łyse opony, cieknący dach jednak wspominam tylko to co było fajne. Sam jechałem do ślubu swoją biało czerwoną 2cv dolly, dalej podróż poślubna do Szwecji - kiedy pojawiły się dzieci wyremontowana, pomalowana na techniczny pomarańcz i sprzedana pasjonatowi z Warszawy wraz z masą części. W sumie 2cvkami przelatałem jakieś 300 tyś. Teraz chciałbym powtórzyć którąś wycieczkę sprzed lat stąd ten zakup i zamiar gruntownego remontu w czym będę miał wsparcie żony i dwóch córek. Postaram się zamieszczać zdjęcia relacjonujące postęp prac.

Wspaniała historia, wspaniałe plany! Wakacje w cytrynce polecam! masz jakieś stare zdjęcia?

Nie wiem czy słowo ’’witamy’’ pasuje, dlatego napiszę witamy ponownie! Też lubię wycieczki bez celu kaczuszką. Po całym dniu pracy taki wyjazd jest jak balsam na skołataną duszę.

Tak, to rzadkie uczucie spełnienia i dokonania czegoś wielkiego możliwe jest po powrocie z dalekiej podróży cytryną . Kolor jak najbardziej pasuje do norweskich fiordów i szwedzkiego lata więc zostaje oryginał Blue Celeste - decyzja żony
Zdjołem ze sciany i zeskanowałem nasze zdjęcie ślubne - może ktoś rozpozna to auto?

Świetne zdjęcie, piękna młoda para i wspaniałe auto. A zdanie żony jest najważniejsze. Także przy wyborze koloru.