przypominam się z Łodzi ;)

cześć kochani :) dawno dawno temu miałem 2CV (niejedno) i był to mój codzienny samochód tak zimą jak i latem :) pierwsze jakie miałem to jakiś 1993 rok, kolejne które dostało kompletną renowację to 1994 rok

rzuciłem szybko okiem na forum i... chyba pamiętam kogoś z Wawy :) Pan Strzelecki i zdaje się syn Kuba ? a czy są jakieś ślady po Marku z Wawy (mieszkał blisko ronda z palmą) ?

kaczki nie mam od 1997 roku, życie tak się potoczyło że jeżdżę do dziś mniej uduchowionymi autkami ...ale kaczki jako jedynej mi baaaardzo brakuje i mam nadzieję że jeszcze kiedyś jakąś odbuduję

w każdym razie - witam Was i kilka zdjęć z lat 94-97 wrzucam niniejszym ;)

piszcie proszę i umacniajcie mnie w wierze w kolejną odbudowę :)

jezeli są na forum osoby które pamiętają mnie albo moją ”główną” kaczkę (ta z 2424 na tablicy) - dawajcie znać !

na zdjęciach - główna kaczka przed remontem (pierwsze foto), główna po remoncie - wiadomo która ;), żółta która kupiłem po tym jak ktoś wjechał w tył głównej i wymagała dość długiej naprawy i wojny (wygranej) z PZU, zdjęcia ze zlotu Biedrusko Poznań rok `9?, moja otoczona dwoma kaczkami pewnego łódzkiego artysty, małe Dolly na dużym Dolly które także odbudowałem dawno temu

Witam dawnego kaczkowicza. Myślę, że choroba zwana ”kaczkomanią” jest nie uleczalna i z pewnością ponownie na nią zapadniesz

Piękne fotki kawał historii.. takie zdjęcia to już rarytaski tak jak czarne tablice na autach Pozdrawiam

Witaj MarcinEsss :) Wierzę, że uda Ci się jeszcze ”odzyskać dawną miłość”, z tego się nie da wyleczyć, z tego się nie wyrasta, to pozostaje w człowieku na zawsze. Ja miałem dwie kaczuszki w czasie studiów. Później różne losy sprawiły, że jeździłem ”zwykłymi samochodami”, ale przyszedł taki czas, że na podwórku pojawiła się i kaczuszka. Życzę Ci tego samego. I do zobaczenia...

zastrzegam że mogłe coś pokręcić ...prawie 20 lat już minęło ;)

Witam kolegę :) Mam nadzieję że uda ci się odbudować jakąś kaczulkę i będziesz się mógł cieszyć nią razem z nami :)

Witam. Witam Psmiętam.
Poznalismy się w poznaniu na zlocie. w 1995.
Miło mi również wspomnieć, że pamiętam twoją głónwą kaczkę i... wiem gdzie jest do dziś. W jeżdżącym i dobrym stanie.
Można ją do dziś rozpoznać dzięki bardzo rozpoznawalnym elementom: Prostokątnym chromowanym reflektorom.
Dobrze pamętam?

Kilku kaczkowców2 z tych lat jeszcze wśród nas jest. Na przykład Mariusz z Dyaną z Torunia,

Marek z MDMu już się z tego co wiem kaczkami nie bawi

OMG ! jeździ nadal ! to wspaniała wiadomość :)
ciekawe czy jest nadal w rękach pięknej modelki która ją ode mnie odkupiła ;) jeżeli są gdzieś w sieci dostępne jej zdjęcia (kaczki oczywiście) baaaardzo proszę o link !

tak, to były prostokątne metalowe reflektory które chromowałem w łódzkich zakładach lotniczych