Remont Juliana rozpoczęty |
|||||||||||||||||||
2cvclub › TECHNIKA KACZKOWA › Renowacje Citroenów 2CV › Remont Juliana rozpoczęty | |||||||||||||||||||
|
Dodany: 2014-01-12, 10:36:48
drzwi i nowy akumulatorek.
|
![]() |
(rozmiar: 1.08 MB, pobrań: 46) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 981.85 KB, pobrań: 39) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 816.67 KB, pobrań: 38) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 747.19 KB, pobrań: 29) | Pobierz |
cd.
![]() |
(rozmiar: 152.65 KB, pobrań: 28) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 159.62 KB, pobrań: 35) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 145.04 KB, pobrań: 32) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 135.65 KB, pobrań: 23) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 130.87 KB, pobrań: 19) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 135.15 KB, pobrań: 30) | Pobierz |
Przy okazji rozwiązałem temat migaczy z tyłu pojazdu. Kierunki zostały ,, zespolone ,, z kloszem głównym, który był troszeczkę i tak nadgryziony zębem czasu.
![]() |
(rozmiar: 875.61 KB, pobrań: 33) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 651.33 KB, pobrań: 32) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 864.03 KB, pobrań: 32) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 876.78 KB, pobrań: 32) | Pobierz |
Dobhry patent z migaczami, jedna wątpliwość:
W tym miejscu były wcześniej hamulcowe, (dlatego zresztą się wyżarzyły) pytanie, czy przesunięcie hamulcowych niżej, tak, żeby świeciły razem z pozycyjnymi poprzez odblask, nie spowoduje, że będą w ogóle nie widoczne.
A, swoją drogą. To jest 6V. I tak są nie widoczne.
A drzwi wyszły świetnie. Tylko jeszcze tapicerkę do nich doprojektować fajnie, i będzie prawie że lepiej niż oryginał.
Właśnie - patent. Ural tyle pracy wkładasz w ten remont a oszczędzasz na bardzo widocznych i charakterystycznych elementach jak tylne lampki. Ja już na zdjęciach widzę że lampki wyglądają jak polepione... Przecież takie rzeczy można normalnie kupić w sklepach z częściami jedna lampka kosztuje 20 Euro więc w porównaniu do przedsięwzięcia to dobra cena.
![]() |
(rozmiar: 222.01 KB, pobrań: 49) | Pobierz |
---|
Nie zrozumialem ze to ma byc taki styl chociaz Twoj post sledze od poczatku. Niemcy nigdy by sie nie domyslili aby sprzedawac stare zmeczone poklejone i wypalone klosiki. Niczego nie zastapi reczna robota polskiego hobbysty.
Cieszy, że w te strony wraca kurołap. Wiem o dwóch tego typu kaczuszkach w Lublinie w minionych latach.