wyprawa do Holandii

a więc planowałem wybrać się na początku kwietnia renówką do holandii ale rozsypały się łożyska w kolach i prawie wszystkie sworznie wahaczy. Nie zdążę jej zrobić na czas, dlatego zostaje mi jedna opcja:

Pojade kaczką................znowu

Ostatnio byłem kaczką w listopadzie w holandii, załadowana po szyje i przejechałem 4000km

teraz czeka mnie więcej kilometrów.

Kuba zna moja kaczkę, niech się wypowie jakie ja mam za każdym razem szczęście i, że mojej kaczki nie da się popsuć, próbowałem naprawdę.....

Ale obiecuję, że jak dojedzie i wróci cała to się za nią wezme.

Zazdroszczę, ja mojej nie ufam, najdalej była w Katowicach. Mam z resztą wydzielony okrąg o promieniu 100 km wokół Wieliczki i póki nie nabiorę zaufania musi mi wystarczyć a ostatnio wydaje z siebie podejrzane dźwięki.

Witam z Holandii, nie pojechalem kacza tylko renowka.
Udalo sie ja mniej wiecej naprawic, wymienilem sworznie w wahaczach i lozyska w kolach i dojechalem.
Furgon osiaga niesamowita predkosc, az 100km/godz.
Nie mam fotek ale jakies porobie:)

Musze przyznac ze myslalem ze nie dojade, ryzyko bylo duze, ale sie udalo, teraz pozostalo jeszcze wrocic.

tak sie spieszylem do holland hahahaha

Dźwięki powiedziałbym różnorakie, jestem na etapie wykrywania i eliminowania, ale ciągle pojawiają się nowe, ostatnio doszedł ledwie słyszalny pisk przy powolnym toczeniu (przy szybszej jeździe silnik wszystko zagłusza). Brzmi niegroźnie. Gorzej z tym, że długo stojąc w korku zaczyna się telepotać na boki i dziwnie zachowywać przy ruszaniu, jakby jeden cylinder co jakiś czas niedomagał (może to jakiś tryb ekologiczny? :) ).

furgonik byø bardzo brzydki, widac bylo rdze itp.
Ze wzgledu na to ze nie ma sensu na razie ladowac w ten samochod pieniedzy, kupilem kubel bialej farby i walek. Pomalowalem auto na bialo bo policja tu w holandii mi sie rdzy przygladala i teraz autko wyglada jak nowe hehehe.
Furgon zaladowany i gotowy do jazdy, jutro wracam do Poland.

Ale dałeś czadu

Ten wałek to chyba z natryskiem