Sprzedam w dobre ręce

Chłopaki (o ile mogę tak do Was pisać) nie ułatwiacie mi zadania...

Co z tego, że przygarnę zapomnianą Kaczuchę jak nie będę miał ani czasu ani kasy aby ją porządnie zrobić i użytkować. Nie myślcie, że nie myślałem aby spróbować. Konsultowałem wszystkie za i przeciw z byłym posiadaczem 2CV’ki oraz ze znajomymi którzy kolekcjonują unikatowe i leciwe autka. Po wielu rozterkach postanowiłem, że lepiej będzie jak trafi w dobre ręce pasjonata, z którym przeżyje wiele szczęśliwych chwil. Ale się rozpisałem ;P


Poniżej link do galerii zdjęć. Co myślicie? W dobrym jest stanie wizualnym? Fotografowałem to co jest uszkodzone lub naprawiane. Nie sprzątałem auta jak to robią handlarze autami. Po tylu latach tylko wytrzepałem dywaniki i odkurzyłem szmatką, stąd ten piach pod wykładziną.

Galeria Tekst do odnośnika...

Twoj wybor, masz do niego niezaprzeczalne prawo. Wypada tylko zyczyc by ta zielonozolta pokraka trafila w godne,zlote raczki. A tobie bys spal spokojnie.

Ooo Ziom.... Ona jest w zajebistym stanie... Wielu klubowiczów by chciał mieć swoje auta w takim stanie .

Stary rób jak uważasz ale powiem ci jedno ani utrzymanie ani naprawy 2CV nie są drogie... A co do Twojej nikłej wiedzy technicznej, to duża część klubowiczów zanim dostała 2CV w swoje ręce to jedyne co o autach wiedziała to to gdzie się benzynę wlewa, a teraz to mogą Ci rozłożyć i złożyć każdy element z zawiązanymi oczami i jedną ręka za plecami niemalże

No ta rama to wieczna nie jest. Widać juz po niej że była nie raz naprawiana. Cholera wie co się pod tą grubą czarną wartstwą dzieje. Nie budzi ona mojego aufania - ale reszta kaczki przyznaję wspaniała.

Też zwróciłem na to uwagę i na tą lekką ”falistość” od spodu która wygląda jak zaczątek tego co było u mnie. Co nie zmienia faktu że jest to nadal rozsądna cena za ten samochód - jakby nie było, przekładka na nową ramę to nie koniec świata.

Podoba mi się, wygląda przyzwoicie. Nawet jeśli wymiana ramy bliżej niż dalej, to doliczając ją do kosztu zakupu, można mieć świetne, sprawne autko za dobrą cenę, które można później na bieżąco poprawiać/ulepszać/naprawiać i najważniejsze, ciągle jeździć. Na pewno ta kaczuszka zasługuje na dobre ręce, bo ma w sobie potencjał.

Ma nawet radio z osobnym equalizerem, niezły hardcore. Sposób montażu głośników zabójczy, nie wpadłbym na to :D

Ten zabojczy sprzet naglosnieniowy prawdopodobnie sluzyl do odtwarzania samby, bo widze sporo symboli z tamtego,sambowego ,regionu. Oczywiscie sprzet ma swoisty urok i pasuje wiekowo do tej uroczej blaszanki.

Kolego Stetomie. Wypilem poranna kawke,zapalilem i... wpadl mi taki pomysl. Oto,poniewaz Twoj ”woz” ma sporo z Brazylia, moze zaproponowac jego odsprzedaz knajpie brazylyjskiej na wspaniala,przyciagajaca reklame/ Jest w Warszawie slynna knajpa w przeminietym stylu komunistycznym p.t. ”Pod Czerwonym Wieprzem”. Przed nia stoja dwie! starenkie Wolgi z tamtych ciekawych czasow. Pod knajpa ”Mexico”, stoi kilka Garbuskow taxi w barwach meksykanskich i stylizowanych na orginaly. Jest w Warszawie tez knajpka Brazylijska. Nazywa sie bodajze ’Chorizo” i jest przy ul. Proznej. Skontaktuj sie z wlascicielem,bo to bylby chyba niezly pomysl na doskonala,przyciagajaca reklame. Tym bardziej, ze sama knajpa jest troszke zamaskowana,mimo, ze znajduje sie w gesto odwiedzanym przez turystow,szegolnie gorali ze wzgorz Golan rejonie.

Na żywego trupa to za dobry stan, ta kaczusia musi być ozdobą naszych szos.