Początek drogi :) |
|||||||||||||||||||
2cvclub › TECHNIKA KACZKOWA › Renowacje Citroenów 2CV › Początek drogi :) | |||||||||||||||||||
|
Dodany: 2011-02-20, 10:20:17
Jeśli masz miedziane przewody to można kilka razy wygiąć
|
||||||||||||||||||
|
Dodany: 2011-02-22, 21:49:55
Na początek głowica i czarne lustro oleju :) Tuleja perszingu na zdjęciu jest już po oczyszczaniu (wiertarka w imadle + różne mosiężne szczotki). Pomarańczowa rdza jest świeża po myciu ale zobaczcie ten ”wykwit” - to nawet nie jest rdza, to jest metal (taka przemiana w drugą stronę też jest możliwa ale nie spodziewałem się że w tak niekontrolowanych warunkach). Oddałem tuleje tokarzowi żeby poprawił gwinty zniekształcone rdzą (ten na zdjęciu to najgorszy wyjątek), potem chciałbym to ocynkować żeby kiedyś dało się jeszcze odkręcić. W tym samym czasie odnawiam też resztę zawieszenia ale zdjęcia zrobię jak skończę.
![]() Plik: silnik_06.jpg ![]() Plik: zawieszenie_01.jpg ![]() Plik: silnik_07.jpg ![]() Plik: silnik_08.jpg ![]() Plik: silnik_09.jpg ![]() Plik: silnik_10.jpg
Ostatnio edytowany przez: Saurus8, 2011-02-22 23:14:28
|
![]() |
(rozmiar: 205.98 KB, pobrań: 92) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 157.4 KB, pobrań: 87) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 215.38 KB, pobrań: 70) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 109.81 KB, pobrań: 71) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 147.59 KB, pobrań: 66) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 364.69 KB, pobrań: 68) | Pobierz |
Kuba, w tych sprawach nic nie mierzy się na oko lub wyczucie palcem. Cały komplet tłok / cylinder jest zdyskwalifikowany na podstawie zdjęcia nr ,, silnik 8 ,,. Ktoś zrobił nieudolny szlif cylindrów, założył stary zużyty tłok, być może z nowym kompletem pierścieni i wyszło szydło z wora. Widoczne linie ,, 8 ,, to resztki po honowaniu - ostatecznej obróbce cylindra niezbędnej do właściwego dotarcia się pierścieni tłokowych. Skoro linie się nie starły w tym miejscu, to wniosek że pierścienie nie dotykały ścianki - czytaj - przedmuch, brak szczelności. Widać zresztą dużą ilość nagaru pod pierścieniami potwierdzające moją tezę. Same pierścienie poruszające się w rowkach tłoka pracują jak pompka, która pompuje olej do komory spalania. Podejrzewam że głowica też jest do roboty. Co można zrobić z tymi częściami ? - odpowiedź padła już we wcześniejszej mojej wypowiedzi.
Zalej głowicę benzyną, podejrzewam że przesączy się szybciej przez nieszczelności zaworów, a niżeli Ty skończysz ją wlewać. Zrobiona głowica jest szczelna nawet jak niema założonych sprężyn, a zawór podtrzymujesz palcem aby nie wypadł - i niema mowy o poceniu się powierzchni przylegania.
Tak już jest z naszymi sprzętami , które przekręciły po 100 tyś. km - to normalne zjawisko
Przeczytaj proszę temat ,, Szlif cylindrów ,,. Zwróć uwagę na rząd pasowania tłok / cylinder.
Wiesz Paweł jak to jest jak się szuka czegoś co udowodni że nie potwierdzą się najgorsze obawy ;) W końcu ta wymiana to spory koszt.
Zrobiłem sobie narzędzie do kompresji sprężyn zaworowych. Hartowane w domowych warunkach czyli palnik gazowy + woda (te rurki były ze zwykłej łatwo obrabialnej stali i obawiałem się że bez tego np. zdeformuje się krawędź rurki która naciska na pokrywę sprężyny). Po wyjęciu sprężyn nalałem benzyny do jednej z głowic - nic nie ciekło ale to nic nie znaczy. Oba zawory są Z TYŁU pokryte takim samym nagarem jak denka, o ile dolotowy jeszcze ma metaliczną czystą krawędź na styku z głowicą to wydechowy i gniazdo są całe czarne i usmolone na obwodzie. Nie zrobię zdjęcia bo już je popakowałem i opisałem tak żeby każdy wrócił na właściwe miejsce kiedy oddam głowice mechanikowi.
![]() |
(rozmiar: 395.31 KB, pobrań: 66) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 175.4 KB, pobrań: 62) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 86.82 KB, pobrań: 73) | Pobierz |
Żeby nie było że nic się nie dzieje, trwa właśnie przygotowanie silnika do ponownego montażu przynajmniej bloku, wału i większości przyległych urządzeń (mam już uszczelnienia stałe + środek na kołnierze) oraz ogólne mycie, czyszczenie i przygotowanie do lakierowania hurtem (własnoręcznie) miliona drobnych części. Semestr się zaczął i mam teraz mniej czasu.
![]() |
(rozmiar: 352.81 KB, pobrań: 71) | Pobierz |
---|
O, widzę, że jestem na tym samym etapie co ty z budową silnika.
Z tym, że ja będę musiał wymienić panewki główne na wale.
Samo to nie jest wielkim problemem, ale poprzednim razem gdy to robiłem pojaiwł się problem ze sciągnieciem zębatki rozrządu a w kazdym razie z załorzeniem jej spowrotem. Nie ma żadnego klina, więc trzeba ją pasować na jakieś własnoręcznie robione znaki, przed zdjęciem. Poza tym wbijanie jej na gorąco w warunkach domowych jest trudne.
Pewnie ty nie musisz tego robić.
O ile potrafię to ocenić to na szczęście nie.
Wyobrażam sobie problemy, nie dość że trzeba ułożyć wg znaku to jeszcze na odpowiednią głębokość i idealnie prostopadle, a to wszystko w bardzo ograniczonym czasie.
Myślałem że panewek się nie wymienia? Czy tylko tych na korbowodach w ogóle _sensownie_ się nie da?
Tak w poprzednim jak i w tym przypadku musiałem wymienić z powodu montowania innego wału w innym korpusie, dodatkowo, teraz dostałem wał rozbiórkowy, w którym ktoś podczas montażu przesunął czop mocujący i przednia panewkę nieco spłaszczył, ponieważ wał poza tym jest dobry zamierzam to zrobić, no chyba że do tamtego czasu znajdę inny wał
Rozebrałem częściowo skrzynię żeby zająć się luzami dyferencjału (jedno z kół satelitarnych ma luz - ktoś wie od czego można dobrać podkładki regulacyjne żeby tam dołożyć?), poza tym jeszcze do wyregulowania luz między największym kołem a wałkiem skrzyni.
Oprócz tego lakierowanie pierwszej partii detali.
![]() |
(rozmiar: 327.25 KB, pobrań: 70) | Pobierz |
---|---|---|
![]() |
(rozmiar: 311.8 KB, pobrań: 63) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 181.7 KB, pobrań: 72) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 108.23 KB, pobrań: 65) | Pobierz |
![]() |
(rozmiar: 163.51 KB, pobrań: 74) | Pobierz |
Jestem pełen podziwu dla twojej pracy raz tylko zdarzyło mi się rozbierać silnik (i złożyć), a skrzynie, to po prostu przy każdej możliwej sytuacji wymieniam na lepszą, testuje i znowu przy jakiejś okazji zmieniam, ale obecna jest chyba ok.