Panhard

Ten sympatyczny samochód to jeden z dwóch pochodzących z zakładów Panhard & Levassor Panhardów PL17, które trafiły do Lublina. To krewny naszych kaczuszek. Produkowany w latach 1959-65 samochód z przednim napędem, z chłodzonym powietrzem silnikiem boxer o pojemności 848 lub 851 cm3, 5 CV. W czasach, gdy były produkowane zakłady należały już do Citroena. Jeden z nich będzie dawcą do rekonstruowanej Syreny Sport. Drugi? Jeszcze nie wiadomo.

Ktoś robi Syrenę Sport?

Tak jak pisze Noel. Jedna Syrena to dopracowany projekt w wersji komputerowej, który ma powstać i, który można oglądać na renderach i okładce jednego z numerów Classicauto a drugie podejście to widoczna na zdjęciach ”Syrena Sport”. Podejście twórcy też jest profesjonalne, ma np. oryginalne tylne zawieszenie z prototypowej Syreny Sport.

Oryginalny csilnik też się znalazł. I ylne zawieszenie się znalazło. Niesamoite.
A użycie podzespołów Panharda to najlepszy wybór

Syrena Sport nabiera kształtów. Dostała już silnik jednego z Panhardów. Kupione w sprzedaży wiązanej we Francji Panhardy (kto jeszcze pamięta tę formę sprzedaży w kioskach Ruchu?: ”Sprzedam Kulisy, ale proszę kupić też Murziłkę albo Kraj Rad.”) dziś opuszczą Lublin. Powstanie z nich jeden sprawny samochód rzadkiej marki. A Syrena, po zamontowaniu silnika, stała się kuzynką kaczuszki. Silnik zawieszony jest z przodu na elementach wydechu!
Mieszkańcy regionu mogą przeczytać artykuł o Syrenie i jej historii w Magazynie, czyli weekendowym dodatku do Dziennika Wschodniego. Niestety dodatek nie jest osiągalny w internecie.

Znalazłem ten artykuł w necie.

Może ktoś słyszał panhard dyna ale wczesniejsza, bodajże X w oznaczeniu około 50r (być może przed 2CV) - boxer,610ccm, 24KM i fizycznie przypomina kaczke...