Hello Brothers!

Dobrywieczór, czołem, cześć! Jestem fascynatem 2 CVki od dzieciństwa za sprawą nieśmiertelnego geniusza komedii Louis’a de Funes’a. Od 2002 roku w naszej rodzinie jest szary Charlestonik z 1986 r. Kaczulka ma się dobrze, ostatnio przeszła wymianę całego układu wydechowego. Sposobię się obecnie na objazd ziemi szczecińskiej - szlakiem templariuszy:) Oprócz starych cytrynek interesuję się historią wczesnego średniowiecza, piłką nożną oraz heavy muzyką.
Pozdrawiam Kaczkowiczów oraz sympatyków CVek.

Pozdrawiamy
Piękne trasy planujesz.
Jak już przejedziesz to czekamy na relację

Witaj i życzę przyjemnej i bezawaryjnej jazdy

Witamy ! Czekamy na fotki kaczki i relacje z wypraw

Witam i pozdrawiam!

Witamy kolejnego Kaczkowicza

helo brother:)

cieszymy się z kolejnego klubowicza:)

Witam kolege ze ”ściany zachodniej” - Zielona pozdrawia Szczecin!
Kiedyś przed laty w Szczecinie przewiózł mnie swoją zieloną kaczką pewnien starszy człowiek-osobliwy nauczyciel j. angielskiego. Widujesz go może jeszcze?

Dziękuję za miłe przyjęcie na CVkowym forum.
Tak sobie czytam Wasze posty i miło jest wiedzieć, że gdzieś tam po drugiej stronie kompa są zakochani fascynaci tych wspaniałych autek. Jak znajdę trochę czasu to podeślę fotografie mojego Szczęścia. Witam Zieloną:) Pytasz o pewnego, ekscentrycznego nauczyciela języka angielskiego. A więc z przykrością odpowiadam, że od kilku lat już nie widziałem ani tego pana ani jego zielonej kaczki. Przez pewien okres czasu parkował ten starszy pan CVkę na poboczu jednego ze szczecińskich rond, później przeparkował Kaczkę pod hotel Radisson. Była oklejona reklamą - nauki języka angielskiego. Tak jak napisałem przy przedstawieniu się, jestem ”aktywnym” Kaczkowiczem od 2002 roku i od tego czasu przez Szczecin przewinęło się troszkę Kaczuszek. Teraz na mieście widuję tylko trzy ale nie mam z tymi ludźmi żadnego kontaktu. Dawniej uczestniczyłem w spotkaniach Szczecińskiego Klubu Citroena ”Fantomas” ale kontakt z klubowiczami mi się urwał i nawet nie wiem czy dalej działają.
Pozdrawiam serdecznie!

Na nasze zloty też kilku szczeciniaków kiedyś jeździło.
Pamiętam czerwoną dianę (nie pamiętam czyja była)
Zieloną Saussente z białą maską.
No i kolejne auta Tomka Kuczyńskiego, o którym opinie są kontrowersyjne, ale sporą kolekcję citroenową zebrał.