Widziałem kaczkę 2012

Od miesiąca zielonogórska. Dziś odbyłem sympatyczną rozmowę z nowym właścicielem, mam nadzieje przyszłym naszym forumowiczem.

Fajna kaczuszka. Ma wszystko co potrzeba. A nawet więcej ;)

Następny w podobnym kolorze i też ładnie zrobiony.
Widzę ciekawe, dyskretne okucie tylnego błotnika.

Do płetwy na rurze wydechowej przymierzałem się, ale wydało mi się to nie w stylu kaczuszki. Wartburg, Syrena. Tak. To do dwusuwów, by spaliny nie pokrywały nalotem chromów i lakieru. Takie też obrazki z epoki utkwiły mi w pamięci.

Jurgulai na trasie od granicy do Kowna, po prawej stronie w miejscu gdzie trasa jest już dwupasmowa. Malowanie bordowo-czarne. Brak okna w dachu. Niestety zdjęcia nie mam. Stoi w jakimś warsztacie, komisie (?)pełnym samochodów.

Kołobrzeg-Zieleniewo, kilka dni temu:

Piękny efekt bezkrwawych łowów. Dwie kaczki nie na zlocie. Niektórzy szczęśliwcy w Lublinie też mieli dziś taką okazję na spotkanie z kaczuszkami pierwszego stopnia. :)

uwage zwraca też campingowa przyczepka od Dolly.

Potwierdzam, przyjemność spotkania niewątpliwa :) Noel, zachęcam do umieszczenia kilku fotek.

Mam wrażenie, że te dwie kaczki wraz z jeszcze trzecią byłby kilka lat temu na allegro, za tym samym płotem zresztą.

Współna wyprawa z Mpool do Krakowa i... ”odkrycie” na Kazimierzu