po malutku zaczynam...

Ja zawsze żywiłem przekonanie, że ten ”gumozawias” służy do tego, żeby dzieci siedzące na tylnych siedzeniach nie pchały palcy w zawiasy.
A jeśli chodzi o regulację drzwi to materiał ”wyciera się” z latami (jak również za sprawą i innych prac blacharskich) i drzwi opadają. Producent nie dał nam tam żadnego innego sposbu regulacji niż ”zamkiem”, dlatego trzeba kombinować samemu.,
(W starych instrukcjach jest napisane, żeby przy każdej zmianie oleju kapnąć w zawiasy. W latach 50 pamiętano o takich detalach, potem już nie...)
Ja mmm na regulację sposób następujący:
Wiercę sobie u góry w zawiasie otworek i zawieszam drzwi na właściwej wysokości, za pomocą haczyka, zaczepionego od góry o słupek.
Konkretnie haczyka z gumki do siedzeń.

,, Też nie mi jedne tylne opadły i regulacja zamka już nie pomaga. ,,

Jeszcze nic straconego. Tylne drzwi można regulować przez pod spawanie ,, stopki ,, z blachy do drzwi, lub np. przecięcie nakrętki i wsunięcie jej na dół zawiasu w celu podniesienia drzwi - pod warunkiem że mamy jeszcze ww. stopkę. Stopka to przedłużenie zawiasu przyspawanego do drzwi, która z czasem zostaje skonsumowana przez rdzę lub jak pisał Kuba - się ściera a właściwie wyłamuje. Najlepiej taką regulację robić na etapie remontu, ale myślę że można zdjąć drzwi, dociąć właściwą blaszkę i szybko przyspawać zabezpieczając spaw i malując pędzlem. To bardzo mała ingerencja i nie ma obawy opalenia farby na drzwiach, ponieważ ten zawias w tym miejscu odstaje od drzwi. Tylko taki sposób zapewni właściwe spasowanie przednich i tylnych drzwi względem siebie. Szkoda że nie mam zdjęcia pod ręką.
Zabezpieczenie gumowe drzwi nie jest zdecydowanie elementem nośnym, a świadczy o tym fakt, że mało kto ma ten element w samochodzie, a drzwi pracują poprawnie.

Oczywiście że gumozawias utrzymuje drzwi na żądanej wysokości - nie ma innej możliwości. Świadczą o tym fasolki wycięte po stronie, która przylega do drzwi. Udało mi się dzisiaj wyregulować bardzo dokładnie wysokość drzwi. Wkłada się wszystkie zapinki bez wbijania kołków, ustawia się drzwi na żądanej wysokości tak aby wpaść w środek regulacji zaczepu zamka w słupku. Jeżeli wszystko gra to dobijamy kołki i jest luksus. Podpieranie drzwi od spodu blaszkami lub czymkolwiek prowadzi do stałego wycierania lakieru, rdzy i tego co wszyscy znamy i z czym walczymy. Na starych kilkakrotnie wyjmowanych kołkach drzwi się zsuwają w dół( bo przecież nie polecą do góry).
Wykonałem specjalną podkładkę z twardego silikonu (kiedyś dostałem taki kawałek od producenta w formie próbki), który od biedy można kroić nożem i podłożyłem pod zatrzask na dachu. Oryginalnie jest tam profilowana do kształtu dachu twarda podkładka z białego plastiku, która mi się pokruszyła ze starości. Silikon jest odporny na UV i różne takie - jej zadanie to wytrzymać 25 lat. Herbi - jeżeli chcesz to zrobię dla Ciebie dwie sztuki takich podkładek. Dachem się nie przejmuj nie porwie się od tej małej dziurki ponieważ ma od spodu mocną tekstylną osnowę. Noel jak zawsze ma rację - dziękuję Noelu

Obicia kanapy i foteli masz mistrzowskie.

Oryginalne sprężynki są ocynkowane. U mnie one też wytrzymają max 4-5 lat. Wtarłem w nie trochę smaru miedziowego, lecz są już na wykończeniu. Ich zadanie to utrzymanie w szczelności gumek i plastikowej podkładki w stosunku do drzwi. W sumie to ważna rzecz więc może warto zainwestować te parę PLN i kupić na przykład nierdzewne. Wieczorem zrobię pomiary oryginałów i zamówię w fabryce. Zobaczymy jaka cena - może mają jakieś gotowce.

Robert,gdzie kupiłes te zapinki do drzwi.Obleciałem wszystkie sklepy motoryzacyjne w okolicy i nie znalazłem takowych.