Błotniki tylne

Taka sytuacja
Jestem w trakcie demontażu tylnych błotników. Zastanowił mnie fakt mocowania błotników tylnych w miejscu ”zejścia się” z tylnym panelem i zderzakiem. Czy tak powinno być, że lewy tylny błotnik ma w swojej konstrukcji ”oczko” do monatażu śruby, a prawy (ten z otworem do rurki wlewowej) już nie?
Podsyłam fotki i czekam na info od kumatych

Z tego co mam wrażenie, ten ”zaczepik” powinien mieć odpowiednią ”kieszonkę” w budzie gdzie ma wchodzić na wcisk, trochę tak jak blaszka od ramki tylnej szyby w poprzeczkę, ale tylko raz widziałem to w stanie ”fabrycznym”, większość tylnych błotników poprostu nie ma tam na dole żadnego konkretnego zaczepu, bo wiek i naprawy czynią swoje. Ten otwór jest po mojemu efektem domowego sposobu na rozwiązaanie tego problemu.

Błotnik w najniższym miejscu jest ,, z czepiany ,, z tylnym panelem ( nadkolem ) za pomocą blaszanej klamry, która łączy ten wypustek w błotniku i wywinięcie nadkola.

Aha. A ja myślałem, że to element na trwale przyczepiony do nadwozia. No cóż, może było dużo szpachli...

Ural dziękuję.
Mam jeszcze pytanie jak najprościej zdemontować prawy,tylny błotnik,tak aby nie uszkodzić rury wlewowej paliwa.Czy da się zdemontować błotnik nie demontując rury wlewowej?

Rurę wlewową możesz wyjąć do góry po wcześniejszym popuszczeniu ścisku na gumie łączącej bak z rurą. Dokładnie na gumie są dwa ściski tj. obejmujący króciec baku i obejmujący rurę. Nic absolutnie nie zepsujesz, należy tylko schylić się pod samochód od tyłu. Innym sposobem jest ,, wydłubanie ,, / wypchnięcie gumowej uszczelki między błotnikiem a rurą wlewową i wyjęcie błotnika do góry po wcześniejszym odkręceniu go od karoserii.