dach - zwijanie, składanie, roleta.

W wątku Pomalutku zaczynam padły pytania dotyczące dachu. Zakładam ten wątek, by inni mogli łatwo znaleźć odpowiedź, gdy sami będą szukać odpowiedzi na takie same pytania.

Myślę, że zdjęcia ukazują wszystko. Zwróćcie uwagę, że na jednym ze zdjęć dach jest otwarty do połowy nieprawidłowo. Ruchoma rama opiera się na jednej z poprzeczek, która nie została przesunięta do tyłu przy układaniu fałd. Widać, że dach brzydko sterczy, powodując duży opór powietrza (większe zużycie paliwa i hałas) i nie jest umocowany do poprzecznej belki. Nie jest to bezpieczne. Jazda z tak otwartym dachem może skończyć się urwaniem bocznych mocowań i rozwinięciem dachu do tyłu.

Przy otwieraniu dachu trzeba pamiętać, że musi on być czysty i suchy. Nie brudzi wtedy wewnętrznej strony dachu. Dobrze jest z tego powodu zawijać dach tak, by zewnętrzna strona pozostała po zwinięciu dachu na zewnątrz. Wtedy wewnętrzna strona dachu jest w całości zakryta. Łatwo też zwijać dach korzystając z oparcia w postaci tylnej szyby i bagażnika.

Najlepiej oczywiście korzystać przy zwijaniu dachu z pomocy pasażera. Wtedy nie biega się wokół auta. :)

Tu wadliwie złożony dach. Przepraszam za jakość zdjęć. Spieszyłem się z poradą. A słońce pojawiało się i chowało za chmurami. :)

W wątku Po malutku zaczynam powstał problem oh shit handle.

Myślę, że one służą do zatrzaskiwania uchwytów ruchomej ramki dachu wtedy, gdy jest ona ułożona do tyłu przy dachu otwartym do połowy. U mnie nie ma oh shit handle i zatrzaski dyndają. Może koś sprawdzi?

Zauważcie, ze w naszych kabriolimuzynach mamy dachy rolowane i fałdowane. Gdy dach otwieramy do końca - jest zrolowany. Gdy otwieramy do połowy - jest fałdowany. 2CV jak zwykle wyłamuje się ze schematów. :)

Rodzaje nadwozi naszych aut .

Dzięki Wojtek,teraz wszystko stało sie jasne
Muszę zrobic dziury w nowiutkim dachu

Drogi Noelu, bardzo dziękuję za rozprawkę na temat używania kultowego, wyłamującego się poza wszelkie standardy szmacianego dachu pokrytego wodoodporną warstwą PVC. CBDU. Tak samo jak Herbi będę musiał zrobić dziurę a nawet dwie dziurki w nowiutkim brezencie - teraz nie zawaham się tego zrobić.
Co do oh shit handle to się domyślałem że to może być dyndalproof system. Zrobię zdjęcie obrazujące zasadę działania - będzie to skromne lecz jakże potrzebne dopełnienie Twojej rozprawki

[/quote] Pomyśl tylko jak zabezpieczyć otwory by się nie darł dach w tych miejscach. Trzeba popytać kaletnika.

[/quote]

Teraz po czasie kiedy juz zrobiłem te nieszczęsne dziurki wpadł mi do głowy pomysł,ze mogłem je wypalic rozgrzanym drutem. Taka stopina krawędz nie ma tendencji do rwania sie. Tak myslę.

Noelu, niestety nie da się zaczepić i zapiąć klipsów dachu o rzeczone rączki. Bez nich tak samo się dynda jak z nimi - no może troszeczkę mniej. Więc temat bezsensownych oh shit handlesów jest ciągle otwarty.
Herbi na kiedy będziesz miał resztę gratów od lakiernika?