POMOCY

Wiesz Jacku najgorsze jest to, że pewnie masz rację, ale ja nie jestem gotów na tak wielkie przedsięwzięcie zarówno psychicznie (nie lubiłem grzebać przy samochodzie a do kaczki wkładam serce), jak i czasowo oraz finansowo. Myślę zrobić to co jest konieczne bym poruszał się bezpiecznie (patrz jak mi się rymuje). I to jest dobry znak.
A co z naprężaczem? (patrz mój poprzedni post)

Jacku jesteś szybszy i nie nadążam z odpowiedzią. Tak myślałem jeśli chodzi o to spłaszczenie. Wahacz opiera się już o ramę więc pozostaje mi tylko kręcić kluczem.

Jak sam wiesz, posiadacze kaczek to ludzie pozytywnie zakręceni i ”normalni inaczej”, tak więc nie mam w garażu kanału i leżę na podłodze na dowolnie wybranym boku . Co do wykładziny to wiem, że kiedyś będę przeklinał tego ,który wpadł na taki pomysł. Będę musiał wtedy przeprowadzić ze sobą męską rozmowę

ja też leżę na podlodze :)

kaczke łatwo można na boku postawić

Pytanie - czy ma ktoś z wymiarowaną ramę kaczki- chodzi o przód do maglownicy.Muszę niestety wzmocnić przód ramy i wymyśliłem , że zrobię odpowiednie profile i dospawam do reszty konstrukcji. Z wymiarowałem swoją ramę, ale dobrze było by potwierdzić moje pomiary

Tu masz wymiary starej ramy a na górze szablon do końców ramy.
Myślałem kiedyś nad tymi wymiarami i szablonem ale nie wymyśliłem co gdzie przylożyć ;)

Dzięki. Rysunek techniczny nie jest mi obcy, ale szablonu nie potrafię rozgryźć. Nie znalazłem na nim żadnego wymiaru pasującego do moich. Zrobiłem szablon z kartonu i chyba przy tej wersji pozostanę a jutro się pewnie dowiem czy zrobią mi taki sam z blachy. Myślę że 1,5 mm wystarczy.

Od maglownicy i dalej jest w bardzo dobrym stanie, praktycznie nie widać śladów korozji. Budki nie zdejmuję z wielu powodów (o jednym pisałem) bo okazało się, że moi poprzednicy naprawiając budkę przyspawali ją miejscami do ramy. Jak widać na zdjęciach skorodował tylko spód do poprzeczki.