Legendy motoryzacji 2005

Ładnie opowiedziana historia, ze szczególami techniczno-serwisowymi. Gratuluję.

Pozdrawiam

Piotr

W programie pojawia się informacja że skrzynia była całkowicie synchronizowana. Czytałem jednak że jedynka i wsteczny nie, więc redukcja do pierwszego biegu wymagała całkowitego zatrzymania lub opanowania techniki zmiany biegu bez synchronizacji. Jak to w końcu jest?

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że pogłoski o ”niezsynchronizowaniu” skrzyni są wyssane z palca, aczkolwiek nie twierdzę, że to ”wyssanie” nie ma pewnych podstaw.
Mam skrzynię z 1949 r. (chyba, że jest to skrzynia 1 1958) ciężko to stwierdzić, a nawet jeśli, to nie słyszałem o wprowadzanych w pierwszym dziesięcioleciu zmianach w skrzyni.
Nie jeździłem jeszcze na niej więc trudno stwierdzić, wydaje się że synchronizatory widać i na jednych i na drugich (ale że na skrzyniach sie specjalnie nie znam, nie daję pewności)
Ale przekroje ma identyczne jak skrzynia z 1966 na której jeździłem
i ona zdecydowanie synchronizatory ma. W tym wieku sa one jednak czesto tak zuzyte ze mozna odniesc wrazenie jakby ich nie bylo. stad pewnie fama, ze ich nie bylo.

Faktycznie, zapomniałem że mam instrukcję naprawy skrzyni, tam na pewno będzie widać. To co piszesz o zużyciu brzmi prawdopodobnie - tym bardziej że synchronizatory wtedy różniły się konstrukcją od współczesnych i o ile wyrównywały obroty to zdaje się że nie uniemożliwiały zmiany aż do czasu pełnej synchronizacji i przy zbyt pospiesznej zmianie biegów połączonej ze zużyciem (czyli wolniejszą synchronizacją) nadal można było ”zazgrzytać”.

Kuba - świetny program ! Robiłeś zrzuty z VHS na Youtube ostatnio ? :)

No własnie stąd mam te materiały. I ze zlotu z 98 też z VHS.

Coś mało było mnie i mojej kaczuszki