”RAJD POCIESZENIA”

Na ten sezon wątpię, czy wyszykuję moją kaczkę tak, żebym był jej pewny. Ale gdyby przesunąć ten rajd na sezon przyszły to z wielką chęcią się pisze.

W przyszłym sezonie- nie ma międzynarodowego zlotu, który byłby pretekstem do ”pocieszenia”.
Trzeba by było odkładać aż do ”jeszcze następnego” - na pociechę odnośnie ”Hiszpanii”

Ma to też trochę sensu, bo Hiszpania jest tyle dalej niż Francja, że jest się o co pocieszać.
Ale czy koniecznie musimy tam jechać z pocieszaniem? Nie możemy bez pocieszania?

Cel podróży świetny

hurtownia2cv: A na dodatek - ”stosunkowo” blisko: z centralnej Polski jakieś 700-750 km.
Chyba jak połowę trasy zrobi się na lawecie U mnie spod domu do Piteşti wychodzi 1322km, gdzie do samej granicy Polski 427km. Pomijając Polskę, prawie 900km w jedną stronę do zrobienia. Ale jakie to muszą być przyjemne kilometry Nieznane tereny, ładne i zupełnie inne od tego, co oglądamy u siebie czy na zachodzie. Chętnie bym się tam wybrał. O 2CVkę bym się nie bał, dałaby radę, na pewno
Tylko... zawsze musi być jakieś ale. W tym roku na pewno nie dam rady finansowo