Żarówki / Lampy / Światła Dziennetemat ogólny o oświetleniu |
||||
2cvclub › TECHNIKA KACZKOWA › Rozwiązania techniczne... › Żarówki / Lampy / Światła Dzienne | ||||
|
||||
|
Dodany: 2011-09-28, 22:45:30
Ja za to wyjdę z rozwiązaniem z innej beczki które zamierzam przetestować, jak samochód powstanie. Przeczytałem o tym przy okazji szukania o światłach dziennych i niektórzy producenci samochodów stosowali coś podobnego fabrycznie (np. w niektórych Hondach CRX).
|
|||
|
Dodany: 2011-09-28, 22:53:08
Też o tym słyszałem. Pomysł mi się bardzo podoba.
|
|||
|
Dodany: 2011-09-28, 22:59:22
Tutaj plusem jest ograniczenie poboru mocy z ok. 90-100W do około 25. Istotne zwłaszcza dla tych, którzy mają jeszcze jakiś system audio itp. drobiazgi, chodzi o to aby ładowanie spokojnie nadążało za apetytem całego samochodu na prąd. A ponieważ opór mechaniczny alternatora zależy bezpośrednio od obciążenia - zawsze to jakaś ulga dla tych skromnych silników.
|
|||
|
Dodany: 2011-09-28, 23:30:16
Fakt, aj nigdy nie doszedłem jeszcze do granicy wydajności alternatora, ale podłączenie dalekosiężnych mocno mnie do niej zbliżyło...
|
|||
|
Dodany: 2011-10-25, 01:06:32
Przedstawiony schemat nie działał całkiem dobrze - opracowałem już i przetestowałem ostateczną wersję i umieszczę schemat za jakiś czas.
Ostatnio edytowany przez: Saurus8, 2011-10-25 17:33:30
|
|||
|
Dodany: 2011-10-25, 22:30:23
Opowiem z czego wyniknęły problemy - testowałem wcześniej wszystko bez przekaźników łącząc kable z instalacji i nie dopatrzyłem się, ani też nie pomyślałem że jeśli podłączę po prostu żarniki świateł drogowych w szereg a zamiast jednej masy dam zasilanie, to to samo stanie się z żarnikami świateł mijania (ich kable schodzą się przed włącznikiem). Czyli świeciły wszystkie żarniki, 2 pary po 2 żarniki szeregowo. Żeby tego uniknąć na czas włączenia ”patentu” trzeba przerwać jeden z obwodów świateł mijania (zielona końcówka kabla). Schemat który obecnie załączam to już przetestowana w praktyce wersja, rozrysowałem go na cztery przekaźniki z jednym stykiem przełącznym, bo samochodowych nie ma podwójnych. Samochodowe mają za to tę zaletę, że można do nich dokupić gotowe wtyczki, lub zamiast lutować wszystko na stałe zrobić kable z nasuwanymi końcówkami i kolorową izolacją z koszulek dla orientacji (ja tak robię, teraz muszę co nieco poprawić ale zamieszczę zdjęcie).
|
![]() |
(rozmiar: 27.07 KB, pobrań: 82) | Pobierz |
---|
![]() |
(rozmiar: 222.77 KB, pobrań: 95) | Pobierz |
---|
Brawa za zaprojektowanie takiego układu
Poczytałem ostatnio przepisy o światłach dziennych i chyba nie jest to w pełni z nimi zgodne. Tak mi się wydaje, ale to musiałby wypowiedzieć się obeznany diagnosta. Nie można jednak temu rozwiązaniu ująć, że jak dla naszych aut to sporo odciąży silnik jednocześnie pozostawiając w spokoju oryginalność, którą nie każdy chciałby brukać ledami z allegro.
Jeszcze myślę o jednej rzeczy, w niektórych samochodach z rejonu skandynawii można było znaleźć funkcję świateł mijania działających jako te dzienne. Co prawda, podobne rozwiązanie w 2CV wyeliminowałoby tylko tył i deskę ale połowicznie spełniłoby rolę.
Edit. Skąd masz wtyczki pasujące do instalacji 2CV? Wszystkie z jakimi się spotykałem były albo grubsze i bardzo rozpychały styki albo były za małe.
W zasadzie trudno to ująć w kategorię bo są to mocno osłabione ”długie”, słabsze niż mijania. Chyba nikt takiej opcji nie przewidział. Ale że to sympatyczne autko, to zawsze można powiedzieć że świecą tak żółtawo, bo to stare poczciwe bańki R2 (bo światło już przestaje być całkiem białe).
Wsuwki są krótsze ale pasują, nasuwki są za krótkie na długie, oryginalne ”bolce” i muszę dodatkowo zaizolować. Dostępne w 2 motoryzacyjnych i jednym elektrycznym w jakich się zaopatruję, bez problemu.