2cvclub - 2CV FILMY - FOTKI - GA... - Nasze ”kaczki”

użytkownik

T:60 P:511

Dodany: 2011-12-01, 12:04:55

Link

Stuków puków troche w kaczce jest a z niektórymi można żyć i to długo:) Nie straszmy, że już po silniku itd. nie jest go tak łatwo zajeździć.
Czy kaczka traci moc na rozgrzanym silniku? Może to nie wina silnika i ustawień a np. hamulce blokują. Proponuje się przejechać powciskać troche pedał hamulca, zatrzymać się i spróbować przepchać samochód na luzie w celu sprawdzenia czy hamulce nie zatrzymują się.

2cv

woycieh

użytkownik

T:24 P:227

Dodany: 2011-12-01, 19:06:56

Link

ej, wlasnie, nie stresujcie mnie! wymiana silnika jakos mnie nie pociaga zbytnio, moje finanse sa juz i tak dosc podłamane ;]

krzys - kaczka traci moc bez wzgledu na to czy jest zimna, czy rozgrzana. Hamulce byly juz sprawdzone pod tym kątem, absoutnie nic nie blokuje..

2cvclub

administrator

T:162 P:2184

Dodany: 2011-12-01, 19:34:58

Link

Musiałby po prostu ktoś nieco obeznany jej posłuchać.
A wymiana silnika to nie jest w kaczce wielkie hallo.

2CV nie da się nigdy do końca zepsuć, ani do końca naprawić

woycieh

użytkownik

T:24 P:227

Dodany: 2011-12-04, 21:13:30

Link

2cvclub

Musiałby po prostu ktoś nieco obeznany jej posłuchać.

Mysle, ze ten pan, u ktorego bylem jest dosc obeznany, w koncu zlozyl juz niejedna kaczke + pare innych ’zabytkow’ + pracowal cale zycie przy mechanice + ma chyba wyksztalcenie w tym kierunku. Skoro po 2h grzebania powiedzial, ze to pierscienie na 95%, to w tym kierunku ide i obym dobrze robil ;]
Ale ja nie o tym teraz.
Pytanie brzmi:
Czy montowal ktos pasy 3punktowe z tylu? Da sie? Jesli tak to z jakiego auta np? Chce miec mozliwosc wpiecia fotelika dla dziecka, przy biodrowych jakie mam obecnie odpada..
Z gory dzieki za jakies podpowiedzi

ural

użytkownik

T:6 P:255

Dodany: 2011-12-05, 11:02:06

Link

woycieh

pierscienie na 95%, to w tym kierunku ide

Nie chcę gasić Twojego zapału, ale właśnie że to pierścienie - pociągnie z ciebie dużo pieniążków. Poczytaj we wcześniejszych postach, był już temat pierścieni i co się z tym wiąże. Przerabiał ten temat dokładnie Saurus.
Moim skromnym zadaniem samochód już masz, teraz zbierz troszkę floty i go wyremontuj jak książka pisze, bo w przeciwnym wypadku radość z posiadania będzie powoli wygasać - przestanie silnik odpalać, pojawią się dziury w karoserii itd itp. Może to przykre, ale prawdziwe.

Odnośnie pasów - nie wiem gdzie znaleźć trzeci punkt mocowania pasów. Wszystko jest tak delikatne, że ja swojego dziecka nie sadzał bym z tyłu w foteliku. Przednie siedzenie jest do tego miejscem, przynajmniej masz kontrolę nad pociechą.

Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić.

ural

użytkownik

T:6 P:255

Dodany: 2011-12-05, 11:15:58

Link

Pozwolę sobie wstawić moją wcześniejszą wypowiedz.

Saurus8
i wystarczy założyć nowe pierścienie i skontrolować przyleganie głowic.

Wymiana pierścieni bez szlifu cylindrów nic nie da. Cylinder jest jak beczka owalna. Przerabiałem ten temat z fachowcem, chciałem założyć większe wymiarowo pierścienie od Junaka ( większy obwód, grubszy - poszerzając rowki na tłoku wykasował bym luz powodujący pompowanie oleju przez pierścienie ) , ale już samo wsadzenie pierścienia do cylindra zdyskwalifikowało ten pomysł. Dalej będą przedmuchy,które widać gołym okiem patrząc pod światło, a po wstępnym dotarciu pierścieni, powstanie duża szczelina na zamku. Jako że nie ma nad wymiarowych tłoków - ja się nie spotkałem, zmuszony byłem zakupić nowy komplet - tłok / cylinder.
Zrobienie szlifu i stary tłok - szkoda roboty, zrobienie szlifu i nowy dobrać tłok - niewykonalne.

Znalazłem nawet poważną firmę która odlewa tłoki ( do kaczki również i ma formę ), ale jak usłyszałem cenę - nie chcę przekłamać - 600,00 zł / szt. - zrezygnowałem

Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić.

woycieh

użytkownik

T:24 P:227

Dodany: 2011-12-06, 22:08:22

Link

ural

Moim skromnym zadaniem samochód już masz, teraz zbierz troszkę floty i go wyremontuj jak książka pisze, bo w przeciwnym wypadku radość z posiadania będzie powoli wygasać - przestanie silnik odpalać, pojawią się dziury w karoserii itd itp. Może to przykre, ale prawdziwe.

Ale absolutnie tak tez bede robil, mechanik wie co ma robic, jesli trzeba bedzie wymienic i pol silnika, to chocbym mial sie dalej zapozyczac to zrobie, silnik to priorytet.
Blacharka zreszta tez, auto od wczoraj jest u fachowca, juz wiem, ze na 100% progi do wymiany, oba tylne nadkola i podloga z tylu w zlej formie + sporo malych ognisk rdzy, ale to juz mniejsze piwo. Szarpnie mnie ok. 1tys z tego co mowil.
Lakiernik na koncu, to ostatecznie moze poczekac az zbiore znow kase. Za cale auto chce ok.2tys, kombinuje czy nie pomalowac tylko tego co zrobi blacharz [mowil, ze lakier ktory jest obecnie jest ok i polerka styknie ostatecznie], ale to chyba bedzie nieoplacalne - pewnie policzy nieweiele mniej niz za cale auto

Z pasami z tylu odpuszczam, musze byc za to pewny na 10000%, takze nie ryzykuje, synek bedzie jezdzil z prozdu.

Fougasse

użytkownik

T:35 P:566

Dodany: 2011-12-07, 13:56:53

Link

Kuchnia Felek! Woy, po Twoich wypowiedziach mogę wywnioskować, że czeka Cię niemała praca aby Kaczuchę doprowadzić do stanu względnie ”bezstresowej jazdy”. Pamiętam, że Twoje autko było wystawione za cenę kup teraz 10 tys. zł., a tak naprawdę Kaczucha od pierwszego zakręcenia kluczykiem wymaga dość sporego wkładu finansowego. Znów powtarza się wątek sprzedawców bez wyobraźni łagodnie sprawę ujmując. Pozdrawiam i trzymaj rękę na pulsie z tymi wszystkimi mechaniorami i blacharzami, bo możesz się dopożyczać, dopożyczać i dopożyczać oczko

Ostatnio edytowany przez: Fougasse, 2011-12-07 13:59:06

Kaczulka Fan, czyli...2cv6 Charleston gris power!

Saurus8

użytkownik

T:42 P:477

Dodany: 2011-12-07, 15:33:36

Link

Nie wiem czy można powiedzieć że sprzedawcy nie mają wyobraźni, zazwyczaj wykazują się ułańską fantazją ;)

Pozdrawiam, Kuba

arekban

administrator

T:68 P:1256

Dodany: 2011-12-07, 18:44:49

Link

woyciech - kurde ... widziałem Twoją kaczkę i powiem szczerze.. nie wyglądało to tak źle...Może niech tę blache oglądnie ktoś kto juz jakieś 2cv robił, aby Cię nie przekręcili za chwilę na kasie.... bo może zrobić sie z tego większy remont.

Z pewnością Twoja kaczka miała wcześniej już jakies mniejsze lub większe przejścia blacharskie i aby po odkrywce niektórych elementów blacharz nie stwierdził że trzeba budkę wymienić . Bo w ten sposó na wiosnę nie wyjedziesz.

Jeśli nie dysponujesz wielkim budżetem (i nie jesteś 100% idealistą ;) na Twoim miejscu zrobiłbym z blachą tylko absolutnie to co jest niezbędne - czyli załatał dziury i zabezpieczył antykorozyjnie... i to najlepiej bez poważnej ingernecji spawalniczej... Rame masz przecież wymienioną.

Zrywałeś wygłuszenia z podłogi ? wrzuć fotki skorodowanych elementów to ocenimy sytuację...

Wojtkowa Kaczka
2cvclub › 2CV FILMY - FOTKI - GA... › Nasze ”kaczki” › Wojtkowa Kaczka

krzys użytkownik T:60 P:511	Dodany: 2011-12-01, 12:04:55 Link Stuków puków troche w kaczce jest a z niektórymi można żyć i to długo:) Nie straszmy, że już po silniku itd. nie jest go tak łatwo zajeździć. Czy kaczka traci moc na rozgrzanym silniku? Może to nie wina silnika i ustawień a np. hamulce blokują. Proponuje się przejechać powciskać troche pedał hamulca, zatrzymać się i spróbować przepchać samochód na luzie w celu sprawdzenia czy hamulce nie zatrzymują się. 2cv

woycieh użytkownik T:24 P:227	Dodany: 2011-12-01, 19:06:56 Link ej, wlasnie, nie stresujcie mnie! wymiana silnika jakos mnie nie pociaga zbytnio, moje finanse sa juz i tak dosc podłamane ;] krzys - kaczka traci moc bez wzgledu na to czy jest zimna, czy rozgrzana. Hamulce byly juz sprawdzone pod tym kątem, absoutnie nic nie blokuje..

2cvclub administrator T:162 P:2184	Dodany: 2011-12-01, 19:34:58 Link Musiałby po prostu ktoś nieco obeznany jej posłuchać. A wymiana silnika to nie jest w kaczce wielkie hallo. 2CV nie da się nigdy do końca zepsuć, ani do końca naprawić

woycieh użytkownik T:24 P:227	Dodany: 2011-12-04, 21:13:30 Link 2cvclub Musiałby po prostu ktoś nieco obeznany jej posłuchać. Mysle, ze ten pan, u ktorego bylem jest dosc obeznany, w koncu zlozyl juz niejedna kaczke + pare innych ’zabytkow’ + pracowal cale zycie przy mechanice + ma chyba wyksztalcenie w tym kierunku. Skoro po 2h grzebania powiedzial, ze to pierscienie na 95%, to w tym kierunku ide i obym dobrze robil ;] Ale ja nie o tym teraz. Pytanie brzmi: Czy montowal ktos pasy 3punktowe z tylu? Da sie? Jesli tak to z jakiego auta np? Chce miec mozliwosc wpiecia fotelika dla dziecka, przy biodrowych jakie mam obecnie odpada.. Z gory dzieki za jakies podpowiedzi

ural użytkownik T:6 P:255	Dodany: 2011-12-05, 11:02:06 Link woycieh pierscienie na 95%, to w tym kierunku ide Nie chcę gasić Twojego zapału, ale właśnie że to pierścienie - pociągnie z ciebie dużo pieniążków. Poczytaj we wcześniejszych postach, był już temat pierścieni i co się z tym wiąże. Przerabiał ten temat dokładnie Saurus. Moim skromnym zadaniem samochód już masz, teraz zbierz troszkę floty i go wyremontuj jak książka pisze, bo w przeciwnym wypadku radość z posiadania będzie powoli wygasać - przestanie silnik odpalać, pojawią się dziury w karoserii itd itp. Może to przykre, ale prawdziwe. Odnośnie pasów - nie wiem gdzie znaleźć trzeci punkt mocowania pasów. Wszystko jest tak delikatne, że ja swojego dziecka nie sadzał bym z tyłu w foteliku. Przednie siedzenie jest do tego miejscem, przynajmniej masz kontrolę nad pociechą. Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić.

ural użytkownik T:6 P:255	Dodany: 2011-12-05, 11:15:58 Link Pozwolę sobie wstawić moją wcześniejszą wypowiedz. Saurus8 i wystarczy założyć nowe pierścienie i skontrolować przyleganie głowic. Wymiana pierścieni bez szlifu cylindrów nic nie da. Cylinder jest jak beczka owalna. Przerabiałem ten temat z fachowcem, chciałem założyć większe wymiarowo pierścienie od Junaka ( większy obwód, grubszy - poszerzając rowki na tłoku wykasował bym luz powodujący pompowanie oleju przez pierścienie ) , ale już samo wsadzenie pierścienia do cylindra zdyskwalifikowało ten pomysł. Dalej będą przedmuchy,które widać gołym okiem patrząc pod światło, a po wstępnym dotarciu pierścieni, powstanie duża szczelina na zamku. Jako że nie ma nad wymiarowych tłoków - ja się nie spotkałem, zmuszony byłem zakupić nowy komplet - tłok / cylinder. Zrobienie szlifu i stary tłok - szkoda roboty, zrobienie szlifu i nowy dobrać tłok - niewykonalne. Znalazłem nawet poważną firmę która odlewa tłoki ( do kaczki również i ma formę ), ale jak usłyszałem cenę - nie chcę przekłamać - 600,00 zł / szt. - zrezygnowałem Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić.

woycieh użytkownik T:24 P:227	Dodany: 2011-12-06, 22:08:22 Link ural Moim skromnym zadaniem samochód już masz, teraz zbierz troszkę floty i go wyremontuj jak książka pisze, bo w przeciwnym wypadku radość z posiadania będzie powoli wygasać - przestanie silnik odpalać, pojawią się dziury w karoserii itd itp. Może to przykre, ale prawdziwe. Ale absolutnie tak tez bede robil, mechanik wie co ma robic, jesli trzeba bedzie wymienic i pol silnika, to chocbym mial sie dalej zapozyczac to zrobie, silnik to priorytet. Blacharka zreszta tez, auto od wczoraj jest u fachowca, juz wiem, ze na 100% progi do wymiany, oba tylne nadkola i podloga z tylu w zlej formie + sporo malych ognisk rdzy, ale to juz mniejsze piwo. Szarpnie mnie ok. 1tys z tego co mowil. Lakiernik na koncu, to ostatecznie moze poczekac az zbiore znow kase. Za cale auto chce ok.2tys, kombinuje czy nie pomalowac tylko tego co zrobi blacharz [mowil, ze lakier ktory jest obecnie jest ok i polerka styknie ostatecznie], ale to chyba bedzie nieoplacalne - pewnie policzy nieweiele mniej niz za cale auto Z pasami z tylu odpuszczam, musze byc za to pewny na 10000%, takze nie ryzykuje, synek bedzie jezdzil z prozdu.

Fougasse użytkownik T:35 P:566	Dodany: 2011-12-07, 13:56:53 Link Kuchnia Felek! Woy, po Twoich wypowiedziach mogę wywnioskować, że czeka Cię niemała praca aby Kaczuchę doprowadzić do stanu względnie ”bezstresowej jazdy”. Pamiętam, że Twoje autko było wystawione za cenę kup teraz 10 tys. zł., a tak naprawdę Kaczucha od pierwszego zakręcenia kluczykiem wymaga dość sporego wkładu finansowego. Znów powtarza się wątek sprzedawców bez wyobraźni łagodnie sprawę ujmując. Pozdrawiam i trzymaj rękę na pulsie z tymi wszystkimi mechaniorami i blacharzami, bo możesz się dopożyczać, dopożyczać i dopożyczać Ostatnio edytowany przez: Fougasse, 2011-12-07 13:59:06 Kaczulka Fan, czyli...2cv6 Charleston gris power!

Saurus8 użytkownik T:42 P:477	Dodany: 2011-12-07, 15:33:36 Link Nie wiem czy można powiedzieć że sprzedawcy nie mają wyobraźni, zazwyczaj wykazują się ułańską fantazją ;) Pozdrawiam, Kuba

arekban administrator T:68 P:1256	Dodany: 2011-12-07, 18:44:49 Link woyciech - kurde ... widziałem Twoją kaczkę i powiem szczerze.. nie wyglądało to tak źle...Może niech tę blache oglądnie ktoś kto juz jakieś 2cv robił, aby Cię nie przekręcili za chwilę na kasie.... bo może zrobić sie z tego większy remont. Z pewnością Twoja kaczka miała wcześniej już jakies mniejsze lub większe przejścia blacharskie i aby po odkrywce niektórych elementów blacharz nie stwierdził że trzeba budkę wymienić . Bo w ten sposó na wiosnę nie wyjedziesz. Jeśli nie dysponujesz wielkim budżetem (i nie jesteś 100% idealistą ;) na Twoim miejscu zrobiłbym z blachą tylko absolutnie to co jest niezbędne - czyli załatał dziury i zabezpieczył antykorozyjnie... i to najlepiej bez poważnej ingernecji spawalniczej... Rame masz przecież wymienioną. Zrywałeś wygłuszenia z podłogi ? wrzuć fotki skorodowanych elementów to ocenimy sytuację...
Liczba wyświetleń: 15315 Oglądasz posty 11 - 20 z 116

Wojtkowa Kaczka