start remontu

Z tym tylnym pasem będziesz miał przerąbane. Ten nowszy ma zupełnie inną konstrukcję. Wątpię, żeby na jego bazie udało się odtworzyć stary typ.
Reszta jakoś się powinna dać. Albo wspawasz ze starych drzwi do nowych element pod zamek, albo zostawisz tak jak jest (będzie co najwyżej brzydziej) i dasz pod zamki jakiś dystans.

co do drzwi to majster mówił że wyglądają tak samo. nie wiem nie widziałem. zobaczę jak będę na etapie zakładania drzwi.

tylny pas ja mam stary całkiem gładki a ten nowy ma wytłoczkę na szerokość.

podobno reszta jest taka sama. myślałem o wspawaniu kawałka blachy w tą wnękę. będę za kilka tygodni w warsztacie to zobaczę co da się z tym zrobić.


aha tak wygląda ten nowy (pierwszy plik)

Mam coraz mniej zaufania do twojego majstra. I chyba ty też powinieneś zacząć.
Tak się składa, że miałem przyjemność widzieć te twoje części, więc wiem dokładnie co dostałeś. I uwierz mi, głupoty nieziemskie twój majster gada zarówno w jednym jak i w drugim przypadku.
Wieczorem rozrysuje ci schematy, które masz mu pokazać.

okdzieki wielkie czekam

No więc zacznę tak.
Być może blacharz byłby w stanie zrobić z nowoczesnego pasa tylnego, pas stary, zwłaszcza, gdyby mógł się posiłkować starym, ale jest to cóż... jest to dobre wyjście tylko gdy nie ma żadnego innego.
A inne wyjścia myślę, że nadal są.
Najlepszym, według mnie nadal jest sprzedać ten pas komuś potrzebującemu w polsce i kupić oryginalny, co wcale nie jest nie możliwe, chociażby tu:
http://cgi.ebay.fr/PANNEAU-ARRIERE-COMPLET-POUR-2CV-DE-09-57-A-1970-/110692825791?pt=JG_FR_Auto_Pièces&hash=item19c5ce7abf
Nawet nie ma takiej powalającej ceny.
Dlaczego tak myślę, bo pasy tylne rónią się od siebie tak mardoz, że właścviwie z ”nowego” zostałaby tylko listwa dolna i górna, gdyby go przerobić. A i górna nie do końca też.
Dlaczego? Zwróć uwagę, że pas stary jest pod tym samym kontem co klapa w więc jakieś 20 stopni, a nowy jest poziomy...
Wniosek stąd, że żeby nie mieć wielkiej dziury między klapą tylną a pasem, trzebaby go podciągnąć jeszcze troche do góry, bowiem punkt mocowania ”zamka” na pasie jest ostatnim miejscem wspólnym mioezy oboma.
Na dole takim miejscem ”wspólnym” jest blaszka która stanowi ”roziwniecie” bocznych ”ogonów” reszta, czyli wszystko co jest pomiedyz misiałoby ulec wycięciu i zrobieniu ”od nowa”
A żeby zrobić obłe sferyczne końce pasa ”od nowa” to trzeba albo: 1. Skorzystać ze starego, tylko po co w związku z tym nowy, skoro stary da się załatać?
2. Być naprawdę mistrzem, ale o to nie podejrzewam bo mistrz docenia oryginalną blachę i nie jest taki prędki do wymian.
3. Mieć wszystko gdzieś. A w szczególności zgodność efektu końcowego z oryginałem.

Z drzwiami jest łatwiej. Mają one tylko jedną różnicę.
Stare drzwi były przystosowane do tapicerki nie ”zasłaniającej” małych zamków ”sztabkowych” jak ja je nazywam. Od sztaby w drzwiach. Komplikacja działania tego zamka jest mniej więcej taka sama.
W nowych, przetłoczenie został ozmienione, tak żeby zakryć ”nowoczesne” zamki plastikiem. Efekt?
W nowych drzwiach zamek znajduje się około 3 - 4 mm głębiej niż w starych.
Też próbowąłem wyregulować stary zamek w nowych drzwiach, myślałem - różnica nie wielka. Ale mi się nie udało. Dopiero kiedy ”podnisłem” zamek na dystansach, osiągnąłem sukces. Tyle że wyglądał on wtedy koszmarnie ”wisząc” w powietrzu.
Przespawanie tego fragmentu drzwi nie powinno być jednak wielkim problemem dla kogoś kto docenia wagę problemu.

Teraz trochę grafiki:

grafiki

i zdjęcia

Na ostatnim zdjęciu widać kawałek starego zamka w nowych drzwiach (aczkolwiek jeszcze bezy dystansu) były w stanie ząłapać tylko za ”pierwszy skobel”

No i dla porównania nowy tylny pas

no tak widzę teraz problem. to chyba oddam ten pas chyba mam taka możliwość

co do spawania starych blach to mój pomysł by jak najwięcej wymienic na nowe. chce by lakiernik nie miał wiele roboty.

Rysunki wymiarowe też pokazują problem.