Kronika mojej 2CV-ki

No i wreszcie się stało !!!!
Kupiłem Citroena 2CV6 Club.
Długo to trwało,stali bywalcy forum pamietają zapewne,ze juz kilkakrotnie odgrzewałem temat checi zakupu 2CV-ki.
Ale kiedy wgłębic sie w temat to nie jest to takie proste zakupienie egzemplarza jaki by mi odpowiadał.Szukałem samochodu kompletnego z dobra karoseria i sprawnym silnikiem.Zdazyłem sie zorientowac dzieki temu Forum,ze rama i podłoga predzej czy pózniej bedzie wymieniana.kupiłem wiec samochód z podłoga z lewej strony do wymiany,ale wydaje mi sie ,ze przy jednej robocie wymienie i prawą.Rama - zobaczymy po piaskowaniu.Wnetrze do roboty.
Ale się zagalopowałem i nie napisałem nic jak gdzie i od kogo kupiłem ten samochód.Otóż po samochód pojechałem do Nowego Folwarku do Sławka którego zapewne wszyscy znacie. kupiłem go (to nie tajemnica ) za 3,5 tys bez kompletu dokumentów do rejestracji w RP.
zapewne moze mnie wysmiejecie,ale jest to samochód z roku 90 i zarejestrowac go mozna tylko jako zabytek ale dopiero za 3lata jak bedzie miał skonczone 25lat.tak mówia przepisy.Są jednak wyjatki i myslę ,ze moze jako samochód z ostatniego roku produkcju uda mi sie zarejestrowac go wczesniej.
jest natomias pewna niescisłosc w dacie produkcji wg nr ORGA.Tu wychodzi data 15 grudzien 89r.Czyżby juz w tych latach zmieniali date w celach sprzedazy jako model z pózniejszego roku?
Ale nawet jesli będę musiał czekac te 3 lata to mnie nie przeraza ,zrobie wszystko pmałau a dokładnie.zreszta teraz większosc moojego czasu i pieniedzy pochłania remont domu i garażu.Robie sobie odpowiednie zaplecze do remontu.
Jest jeszcze jedna niescisłosc między dokumentami a stanem faktycznym.
W dokumentach jest podana pojemnosc silnikia 597 ccm a na osłonach silnika wytłoczona jest liczba 602.
Czy to sa 2 rózne silniki?

Dobra,dosyc pisania na dzisiaj,teraz pare fotek z podróży i garażu.
bardzo czekam na Wasze komentarze

Ładna :) Gratuluję zakupu!

Co do 597, moja też jest 597 a w rzeczywistości to 602. Z taką pojemnością były sprzedawane w Niemczech (może gdzieś jeszcze), żeby oszukać lekko przepisy, bo od chyba 600cc było wyższe ubezpieczenie czy coś, jakieś takie papierkowe sprawy na dzień dzisiejszy zupełnie nie ważne, wszystko jest w porządku.

Gratulacje!
...znaczy - dojrzałeś
A skoro dojrzewałeś tyle czasu, to i kolejne 3 lata nie powinny stanowić dla Ciebie problemu.
A o jakich wyjątkach mówisz ?

Hmm… Piaskowanie ramy ?
Pierwsze słyszę, żeby ktoś to chciał robić!
Przecież w większości składa się ona z profili zamkniętych! Jak pozbędziesz się z nich piachu, który (w to nie wątp!) tam się nawciska.

Widze SR na blachach lawety, czyzbys byl z okolic Rybnika? :)

Kaczulka bardzo fajna, powodzenia zycze, przede wszystkim z blachą i tym co w niej odkryjesz, bo [przynajmniej u mnie] z tym bylo najgorzej

Ja niestety niewiele pomoge, bo moja wiedza tez skromna póki co, sam mam kaczke od niedawna
Ale bede jechal niedlugo do pewnego znajomego z Rybnika, zapalonego kaczkowca, ktory ma mi pogrzebac przy sliniku, moze moglbys tez tam zjawic sie wtedy z Twoja? Pewnie podpowiedzialby co nieco.

herbi - gratuluje dobrego zakupu ! Cena chyba też dobra.

Wydaje się że auto z zewnątrz jest w niezłym oryginalnym stanie.
Nie widać ognisk korozji ! Masz zamiar robić kompletny remont wraz z nadwoziem ?
Powiedz szczerze - masz ochotę remontować? czy jeździć ?
Trzy lata to dużo czasu... obyś nie stracił sił, chęci i pieniędzy...

Ja na Twoim miejscu przyjżałbym się dokładnie ramie, mechanice i podłodze a karoserie pozostawił w oryginale. No może jedynie spolerował....

Jak już doprowadzisz to auto do dobrego stanu, to myślę że sposób na rejestrację się znajdzie - z pewnością cos poradzimy.

Silnik odpala ? Auto na chodzie ?
Możesz pokazać więcej dokładniejszych fotek wraz z podłogą i ramą?

Gratuluję zakupu, Jak wóz na chodzie to trzeba się rozejrzeć za papierami.

W takim stanie jak jest w tej chwili jezdzic sie nie da.
Podłogi z lewej strony praktycznie niema,prawa wydaje się Ok,ale wszysto okaż się jak wjadę na kanał.Mam nadzieje ,ze bedzie to w tym tygodniu zaraz po swietach,kanał jeszcze nie do konca gotowy.
Po południu postaram sie zamiescic pare fotek wnetrza i podłogi.
samochód musiał stac w trawie a jak powiedział mi zaprzyjazniony blacharz ,trawa to zabóca dl podwozia.Panujaca bez przerwy wilgoc robi swoje.najprawdopodobniej lewy próg tez bedzie trzeba wymienic.
Ale takie rzeczy brałem pod uwage w kosztach remontu.
Praktycznie licze sie z wymiana ramy i całej pdłogi.
wiecej szczegółow wieczorem.
WESOŁYCH ŚWIĄT :))))