Modelarstwo

Fougasse, samochód już chyba wrócił z lakierni? Jak wyszedł?

mam nadzieje że nie zepsuje dobrej zabawy Fougass’owi
Chyba z 10lat temu była długa, nudna zima...tak sie rozpędziłem że i DSa skleciłem.

Tak jak wspominałem powyżej i każdy z nas (mając 2CVkę) wie, że praca przy każdej kaczce uczy cierpliwości. O dziwo też tak jest z moim plastykowym modelem...ale od początku.
Złożyłem ramę, tj. skleiłem jej dwie części i wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że na noc ścisnąłem ramę dwiema klamerkami (nauczony naszym doświadczeniem chciałem zrobić pancerną ramę odporną na rudą dziadówę;). Klamerki poprzez swoją siłę nacisku zmieniły przez noc plastykę ramy i zrobiły dwa dość duże wgnioty w jej środkowej części. Od biedy nie trzeba było nic robić, rama wyglądałaby w ten sposób jeszcze bardziej ”rasowo”. Zdecydowałem się jednak na zakup szpachlówki modelarskiej. Nałożyłem dwie warstwy masy i teraz czeka mnie szlifowanie drobnoziarnistym papierem i ponowne malowanie.

Jeśli chodzi o malowanie budy to dopiero w Poznaniu odnalazłem oryginalną farbkę do tego modelu, czyli nr ”5” Gloss Dark Admiralty. Dziś budka została pomalowana i jestem bardzo zadowolony z efektu (przypominam, że maluję pędzlem...chwalipięta ).
Do następnego...

ps. do Noela...wciąż nie przestajesz zadziwiać ekspozycją swoich cacuszek!
Do Azki...łał!

No i kuniec zabawy

ps. składam serdeczne podziękowania dla Noela za pomoc w zarejestrowaniu autka Wiadomo, nie było łatwo, Kaczka leciwa ale na szczęście się udało. Nie ukrywam, że szczecińskie blachy napawają mnie dumą!
Mam nadzieję, że wypijemy kiedyś Bosmanka lub też Perłę hehe

Gratuluję! Pięknie wyszedł. Chyba kupię sobie coś do sklejania. A co na zimowe wieczory? Następny?

Fougasse

Nie ukrywam, że szczecińskie blachy napawają mnie dumą!

Fougasse

Mam nadzieję, że wypijemy kiedyś Bosmanka lub też Perłę hehe