Witam i proszę o pomoc !

Dziekuje

Pani od żółtego podesłala mi skany dowodu, ktos tu chcial to zobaczyc, nie pamietam kto..
Chetnym podesle przez priv, nie chce tu zamieszczac zdjec czyjegos, jakby nie bylo, dokumentu.

W błędzie jesteś, Kryptku!
Ten temat nie jest Wojtka, ale „HERBIEGO”.
I to – aż z 11.01.2010 (!) roku.
Dotyczył JEGO przedstawienia się i JEGO „Herbiego” poszukiwań auta.
…i jeśli przebrniesz przez te 13 stron – to o wszystkim już w nim było.. :/
- i o obgadywaniu wielu (naprawdę wielu!) ofert z Allegro i nie tylko,
- i o kaczkowych wyścigach o 7 rano na moście w Płocku,
- i o potędze hamulców w kaczce Kuby ;)
- i o wyższości cen kaczek nad cenami garbusów,
- i o … Billym Joelu i Long Island,
- i wyliczanki „co ile kosztuje”,
- aż wreszcie, na dziesiątej stronie – pod temat podpiął się”Woycieh” ze swoim przedstawieniem się
- …i dalej też poszło – różnotematycznie :-p
P A N O W I E !
Bajzel mamy w tych postach, jak jasna cholera!
A D M I N I S T R A T O R Z E !
A Ty to widzisz i nie grzmisz ?

Mozna moj wątek wydzielic jako osobny temat, czy jak tam admin woli, jesli chodzi o mnie to ani ziębi, ani parzy :)

Udalo mi sie w koncu skontaktowac z gosciem od kaczki ze wschowy. Niewiele sie dowiedzialem, bo auto byc moze juz jest sprzedane, to sie okaze jutro i wtedy ewentualnie dowiem sie wiecej. Z tego co na szybko podpytalem - rama ponoc w dosc dobrym stanie, blacharka do lekkich poprawek tu i tam, ale raczej kosmetyka, cala mechanika, bez najmniejszego problemu, malutka dziura w dachu, jak przypalenie od papierosa, garazowana [’z reguly’], poza jedna zima, ktora przestala pod niebem. Od 2002 uzywana w Polsce na codzien, calorocznie, procz zeszlej zimy. To by bylo na tyle jak narazie, jesli jutro bedzie wciaz aktualna to postaram sie zdobyc szczegolowe zdjecia.

Jacku masz rację a ja nie przyznam się do błędu i na tym bym zakończył
Wojtku , zebrałeś sporo informacji a teraz nie ma wyjścia trzeba pojechać i dotknąć kaczki . Opisy i zdjęcia to mało. Purchelek na zdjęciu w rzeczywistości może to być i kilkanaście cm2 i odwrotnie. Koledzy pisali na co należy zwrócić szczególną uwagę. A reszta to wielka niespodzianka i trzeba to polubić. Powodzenia

Slusznie, nie ma co juz dluzej tutaj rozmyslac i sie rozpisywac. Poczekam jedynie na wiecej informacji co z ta ze Wschowy, jesli jutro bedzie aktualna to, tak jak wspomnial White Duck, pojade upiec 2 kaczki na jednym ruszcie i wybiore ostatecznie lepsza :) no chyba, ze pojawi sie na dniach, nim dostane kredyt, cos nowego.. Ostatecznie i tak sklaniam sie ku żółtej i czuje, ze to pewnie na niej stanie

Tymczasem dzięki wszystkim za wszystkie posty, naprawde pomogliscie mi bardzo duzo! wiesz piwo przy okazji :)

A o koncu calej historii poinformuje z pewnoscia.

Pzdr, bez odbioru! ;)

woy.

A ja nbiestety nie mam możliwości przesuwania fragmentów tematów, gdyby tak było to... ho ho ho, jużbyście pożałowali.

Panowie, decyzja juz zapadla, za tydzien jade po żółta, męczy mnie tylko jeszcze jedna kwestia - jak myslicie, czy moge bez obaw przejechac nia te niecale 400km jakie dzieli mnie od Poznania, czy jednak nie ryzykowac i kombinowac lawete?

3 dni temu przejechala ze swoja wlascicielka 150km bez najmniejszych problemow, wiec wróży dobrze..

Nie wiele wiemy, żeby wróżyć w ciemno.
Podstawoaym kryrterium do takich podróży zwykle jest pytanie: Czy samochód stał, czy był jeżdżony, choćby na małych odcinkach.
Jeśli był, to ryzyko zawsze się znmiejsza

No chłooopie....
Auta, które 3 dni wcześniej jeździły po 150 km - to się wystawia na międzynarodowe zloty!
Twardy bądź!
Pokaż wszystkim (a przede wszystkim - sobie!) - że nie zginęło męstwo w narodzie
...Obojętnie JAK będzie przebiegać ( i ile będzie trwać..) taka podróż - jedno jest pewne: BĘDZIESZ MIAŁ co opowiadać!
....krócej, lub dłużej..:-p