Witam i proszę o pomoc !

Witajcie.
Ostatnio nie byłem obecny na forum z powodu awarii neostrady.Dziasij o dziwo zaczęła działac , mam bardzo słaby transfer
ale moze uda mi sie zamiescic odpowiedz na forum.
Celem mojego tematu nie było wywołanie kłótni na forum,ale rzeczowa opinia klubowiczów jako ze w temacie 2Cv jestem zielony,chociaż juz dozo sie dowiedziałem. Np to ,ze głównym i najwaznieszym elementem tego samochody jest rama,blacha na karoserii jest bardzo cienka ,łatwo wpada w wibracje i nie wskazane jest szpachlowanie nierównosci,bo szpachla odpada.
Stukneła mi juz 50-tka i mam jako takie doswiadczenie z samochodami zwłaszcza starszymi.
Dlatego na niektóre rzeczy jestem uczulony, np kupowanie samochodu po remoncie na który jeszcze lakier nie wysechł.
Takim samochodem jest to 2CV z Gdanska.
Własciciel mówi ,ze jest dobrze zrobione ,bo robił dla siebie, a teraz musi sprzedac bo robi nastepny. Czyli z tym zrobionym jest cos nie tak.To daje mi do myslenia i w mózgu zapala się czerwone switełko.Poza tym nie chce go wyciagnac z garazu,ani nawet pokazac.
Jak go chce sprzedac w ciemno ???
Nestępny samochód w Zielonej Górze,Sprowadzony i uszkodzony.Zazwyczaj robi sie zdjecia uszkodzen,zeby pokazac w jakim jest stanie.W tym wypadku sprzedajacy zrobił zdjecia ze wszystkich stron,tylko nie z tej która jest uszkodzona.Tak jak którys z kolegów napisał,moze byc uszkodzona rama. Pisałem do goscia po dodatkowe zdjecia,ale nie mam odpowiedzi.
Nie jestem napalonym nastolatkiem,który juz za wszelka cenę musi kupic samochód.Szukam samochodu odpowiedniego ,tzn do remontu,ale w dobrym stanie.
Dziekuje Wszystkim za odpowiedzi na mój temat,duzo sie przez to dowiedziałem i mam nadzieję,ze na tym ta dyskusja sie nie zakonczy.
Jesli znajdziecie jeszcze jakiegos 2Cv , to bardzo prosze napiszcie o tym.
Pozdrawiam Herbi

Witam serdecznie,

od kilku dni, a właściwie nocy (spokojny w-end i nocna zmiana na recepcji w hotelu w lesie:) zaczytuję się w Waszym szanownym forum. Dziś wreszcie się zarejestrowałem (więcej o sobie napiszę wkrótce w odpowiednim miejscu) i od razu dołączyć bym chciał do dyskusji - a właściwie poddać opinii grona doświadczonych fascynatów - owoce moich poszukiwań:

- ja również kontaktowałem się z Panem z Gdańska (niebiesko-biała 435?, za 5 tys. zł) - podobno kupił ją ktoś z USA.

Dodam, że nie mam zbyt dużego doświadczenia w naprawianiu, czy wręcz restauracji aut, zwłaszcza zabytkowych to jednak chciałbym rozpocząć swoją przygodę z autami raczej nie młodszymi ode mnie (r.82) - pierwszym pomysłem był DS (ale po kilku rozmowach z osobami bardziej zorientowanymi w realiach/kosztach restauracji stwierdziłem, że do DS-a wrócę w bliżej nieokreślonej przyszłości:), a drugim pomysłem była nie mniej urokliwa kaczka.
Przyznam się, że z zakupem 2CV wiążę też pomysł na jego utrzymanie, czyli na przykład wynajem do ślubów, dlatego szukam egzemplarza już odrestaurowanego, w kolorze czerwieni, czarnym, bądź np.Charlestona

a zatem, co sądzicie (Panowie?) o Białostockim:
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?lang=pl&id=116783464&pageNumber=1&scopeId=C&sortOption.sortBy=creationTime&sortOption.sortOrder=DESCENDING&makeModelVariant1.makeId=5900&makeModelVariant1.modelId=2&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&ambitCountry=PL&siteId=POLAND&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&tabNumber=1 - może koledzy z Białegostoku kojarzą to auto, czy też właściciela? (dostałem na mejla sporo dokładniejszych zdjęć - zapytam właściciela, czy mogę je pokazać)

kilka dni temu zniknęło natomiast z otomoto ogłoszenie warszawskiego kolekcjonera - tak jak powyższy egzemplarz (o nieco zmodernizowanym/dopieszczonym wnętrzu) czarno-biały (nie mogę sobie przypomnieć rocznika, ale na pewno 600),
a tak poza tym - bardziej dla siebie, bardziej prostoduszny i do bliższego zapoznania w garażu egzemplarz z końca produkcji:
http://allegro.pl/item914725231_2_cv_2cv.html - ?

Dziękuję za wszelkie uwagi, informacje i sugestie.
Łukasz

Oba auta są mi znane. Biało-czarnego z warszawy znam od stu lat. Auto zrobił ”dla siebie” znany kolekcjoner z Warszawy około 1994 r. Po mniej wiecej 3 latach - sprzedał. (przestał kochać to auto odkąd ktoś mu wjechał w tył i musiał go naprawiać, a wiadomo naprawiane to naprawiane) Od tego czasu jest on w rękach jednego właściciela który niestety nie jest już takim perfekcjonistą i więcej jeździ autem niż przy nim pracuje. Był to kiedyś również wiśniowo-czarny charleston. Mimo wpompowanych w niego przy ostatniej renowacji dużych pieniędzy (chyba 3 lata temu to było) słyszałem niepochlebne opinie o jakości zrobienia ramy a mechanika chyba też specjalnie ruszana nie była.
Zaś ten z Białegostoku został kupiony właśnie mniej więcej w takich samych celach jak te o których myślisz, czyli obsługi ślubów, działo się to jakieś 3 lata temu, wtedy poszedł za 16.000 o ile pamiętam i był po niezwykle perfekcyjnym remoncie wykonanym przez naszego kolegę w Koninie (też chyba, o ile pamiętam) Chwalił się zaraz po skończeniu renowacji niezwykle niskim przebiegiem i trzeba przyznać było to coś. Pamiętaja ten samochó uczestnicy zlotu w Urszulewie w 2007 r.

Powiem wam, że jak w piątek wracałem z Gdańska na moje stare, ukochane Mazowsze to właśnie mijałem tą biało-niebieską na lawecie i raczej kierowała się poza miasto..... Laweta posiadała jakąś zagraniczną rejestracje, co skutecznie uniemożliwiło mi dojście do tego do jakiego miasta ewentualnie wybywa. Więc historia naszego nowego kolegi może mieć sens...

Dziękuję Kubo za informację,
dla pewności podaję link do ponownie wystawionego ogłoszenia egzemplarza z Warszawy - czy na pewno o ten egzemplarz miałeś na myśli?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11047070

To dokładnie ta. Polecam jesli chodzi o kupno kaczki zestaw który ma u siebie kolego ”Hurtownia2cv” jemu nie wypada się reklamować ale mnie wolono. Polecam szczególnie kaczkę ZIELONĄ, która jest w finale remontu... I tu jest własnie najsmaczniejsza część kaczka jest gotowa (tj. wszystko jest zrobione) ale do złorzenia czyli jeśli będzie ”składana pod konkretnego klienta” może on sobie zamówić ją w konkretnej wersji np. z lakierowaniem, wyposażeniem itp.

Witam.
Dawno mnie tu nie było,bo życie wyznaczyło inne priorytety,ale temat zakupu 2CV nadal aktualny i zaczynam na nowo szukac tego samochodu.
Jesli macie informacje o jakiejs ”kaczuszce” na sprzedaż ,to bardzo proszę o info.
Niedawno znalazłem taką i to nawet nie daleko.Co o niej sądzicie? a może jest Wam znana?
http://otomoto.pl/citroen-2-cv-C18446913.html

Pozdrawiam herbi

PS. DZwoniłem,juz sprzedany.
Ale dałem gosciowi swoje namiary,jego szwagier kiedys sprowadzał 2CV.Zobaczymy czy sie odezwie.

Witajcie.
Zagladam na to forum sporadycznie z powodu braku czasu i braku zainteresowania zakupem 2CV.Ale sytuacja juz sie zmieniła, koncze remontowac dom w którym na parteze bedzie duzy garaż i wreszczie od kolezanki Małzonki dostałem zgode na zakup samochodu.Wczesniej był warunek dopuki nie bedzie garażu - nie bedzie samochodu.
Po częsci moja kobieta miała racje, bo nie miałbym gdzie trzymac i robic tego autaka.
Tak wiec temat odswiezony i szukam teraz intensywnie @CV ale do remontu.na allegro jest pare ”kaczuszek” w zawrotnej cenie ,ale pojawiła sie tez jedna spod Warszawy.
http://allegro.pl/citroen-2cv-i1844171718.html
Podstawowym mankamentem tego samochodu jest brak dokumentów.Mozna by taki samochód zarejestrowac na ”żóte” blachy ale musi miec 25 lat.Własciciel nie wie który to rocznik ,przesłał mi jesynie zdjęcie tabliczki znamionowej. Czy z tej tabliczki mozna odczytac rok produkcji?
Rozmawiałem tez z gosciem z Nowego Folwarku który ma kilka citroenów na składzie ,ale to dosc daleko zeby tam pojechac,ale jesli nie znajdę nic blizej ,to sie tam wybiore.
Mam prosbę,czy na Forum jest ktos kto ma blisko do Karczewa pod Warszawa i byłby chetny na oględziny tej kaczuszki?
Pozdrawiam.
herbi

Potrzebne jest zdjęcie przegrody gdzie będzie widoczny numer stemplowany farbą (chyba obok 3 literowego oznaczenia koloru lakieru)
http://oto.to/schematy/ORGA.html

Z numeru VIN wynika że jest z 1988 albo nawet 1989 roku.
Jeśli nie chcesz spędzić wieczności nad remontem tej kaczuszki z Karczewa to jej nie kupuj. Nie jest warta tych pieniędzy tym bardziej że nie ma dokumentów.

ta kaczuszka była do kupienia za chyba nieco poniżej 2 tys zł koło Bolesławca ale i tak według mojej oceny stan był nieco opłakany...

Ile maksymalnie chcesz przeznaczyć na 2cv ?