Nasze kaczuszki i kaczątka

Wróćmy na chwilę do wariacji z Welly, w które wprowadzili nas Raff2 i Mpool. Tym razem na nutę 1:24. Oto niebieski Citroën 2CV wjechał na lwowski zamek położony na wzgórzu o wdzięcznej nazwie Chevrolet Bel Air 1957.

Skoro jesteśmy w klimatach lwowskich to ...

Świetnie Ci to wyszło - szczególnie pierwsza...

Chłopaki! Nie dam rady dorównać Wam w tych lwowskich rytmach. Rzucam na stół ostatni atut.

Pamiętacie amerykański film Richarda Brooksa „Kotka na gorącym, blaszanym dachu” z 1958 roku? No to bach:

Dach wprawdzie (na szczęście) nie jest blaszany. Ale gorący! Małego Welly, którego pozostawiłem przez nieuwagę na przednim siedzeniu, też trudno było wziąć do ręki. Taki był gorący! Sceneria tylko inna. Czarne dachy górują nad główną ulicą Lwowa.

Jak widać za oknem pada i ma jeszcze padać. Dlatego zapewne Welly wprowadziła na polski rynek mniejszy model kaczuszki (1:34) z zamkniętym dachem. Do tej pory większe (1:24) były z dachem zamkniętym http://www.2cvclub.frix.pl/temat/216123/nasze-kaczuszki-i-kaczatka/33 , a te mniejsze tylko z otwartym http://www.2cvclub.frix.pl/temat/216123/nasze-kaczuszki-i-kaczatka/26 . Na zdjęciu łatwo rozróżnić te większe modele. Mają nietypowe migacze na przednich błotnikach za kołami.

Ja miałem ten model w wersji specjalnej, w której pod spodem zaklejono nawet logo Welly. To „czekoladowa” kaczuszka Baci Perugina, którą dawno temu przedstawiłem tutaj http://www.2cvclub.frix.pl/temat/126604/kaczka-na-slodko . Pomyłkowo tylko w poście wpisałem niewłaściwą skalę.

Zadanie dla raff2 i Mpoola: kupić po jednej takiej kaczuszce we właściwym malowaniu. A dla Futerka? No cóż, chyba dwa.

P.S. Intryguje mnie na pudełkach ta gałka dźwigni zmiany biegów. Sześciobiegowa!

Znalazlem w swojej kolekcji jeszcze bardzo stare zdjęcia ;)