Początek drogi :)

No właśnie sam zbyt dobrze rozumiem, że on ma racje.
A właśnie niedawno podjąłem decyzję, że nie będę mnożył bytów ponad potrzebę i zostanę przy jednej kaczce..... ehhh.
No to musisz:
1. Albo szybko zacząć remont. (powiedzmy zaraz po tym co teraz)
2. Albo uśmiechnąć się szeroko do Saurusa, niech cię powiezie swoim :)
3. A najlepiej i to i to. Bo remont trochę trwa.

Dla mnie to jest mniejszy problem, bo tego szczura zastępuje mi rower. I jako jedyny zimą nie spóźniam się na zajęcia :-) Ale jeżdżenie tak zrobionym samochodem to jest właśnie TO, te miesiące pracy, setki godzin zwracają się z każdą przejażdżką i każdym uśmiechem (uśmiechy kobiet są wyżej punktowane ;) ). Nie jest sztuką mając pieniądze kupić wypasione auto i szpanować tym, że jest drogie, bo to jego jedyna wartość. A tu jest o wiele więcej, przez te kilka miesięcy poznałem wielu nowych ludzi, zaliczyłem niby tylko kilka imprez a wspomnienie tych wszystkich momentów napędza mnie dalej i utwierdza w przekonaniu, że to jedna z lepszych rzeczy jakich się w życiu podjąłem. Oczywiście nie każdy ma umiejętności czy czas aby wszystko robić samodzielnie, ale uważam że każdy z nas zapracował sobie na odrobinę nieskromności ;) Nawet ”najmniej techniczni” z tych kręgów i tak robią przy samochodzie więcej niż przeciętny użytkownik.

A na ślub, mam nadzieję, obstawa łódzkich kaczek też zawita. Razem z innymi kaczkami to pewnie całą flotą przewieziemy państwa młodych, teściów i połowę gości ;)

Podobno najwyższą formą rozwoju Artysty jest zblazowanie.
Kaczki zapewniają ciągłość bez zblazowania.
Dzięki kaczce mogę śmiało powiedzieć, że mimo, że zaczynałem jakieś
10 -15 lat temu, to okres ”zblazowania” cały czas jest tak samo odległy. Cały czas mogę się podpisać obiema rękami pod tym co piszesz.
I cały czas mam wrażenie, że każdy ”raz” jest pierwszy.
P.S.
Uśmiechy Pań się nie nudzą.

och ale mnie cieszy ten post:)

To prawda, cieszę się, że widzisz w 2cv prace, poświecenie czasu i ten uśmiech na twarzy ludzi którzy cię widzą, to jest bezcenne.
życzę ci samych uśmiechów po drodze:)

nie liczy się mercedes najwyżej klasy ale 2cv która dostała nowe życie!

A ta twoja wygląda jak by miała 7 żyć

No a jak tam twoja kaczka, bo dość dawno sprawaiłą już wrażenie ”na ukończeniu”. Skończyłeś czy coś jeszcze robisz przy niej, to znaczy o ile ”coś jeszcze da się przy niej zrobić”?

Tydzień temu założyłem 1 tylny błotnik a na drugi na razie nie miałem czasu. W najbliższym czasie mam mieć drzwi. Trochę się to lakierowanie przeciąga ale i tak mam czas do końca zimy, potem już tylko rejestracja, a że na białe blachy to w zasadzie kwestia 1-2 dni.

W końcu miałem czas założyć drugi błotnik. Kaczka nabiera kształtów :)

strasznie mi się podoba ten kolorek :)