Kronika mojej 2CV-ki

Oczywiśxie, możesz rozwalić amortyzator, w przypadku, skoku wszystkimi czterema kołami w do góry, ale tylko jeśli wykonasz go bardzo raptownie, żeby opuszczający się wahacz miał dużą energię.

:)

Dodatkowo tłumienie amortyzatora akurat w kierunku powrotu, czyli koło w dół, jest najsilniejsze ;)

Widać Ural poprawił mocowanie amortyzatorów ale na pierwszy rzut oka wydają się być przesunięte jedynie nieco w górę. Ale wygląda na to że ten typ tak ma .. a ja w życiu nie sprawdzałem czy uda się urwać amortyzator :)

HERBI: Niedawno robiłem fotki oryginalnych mocowań więc sobie porównaj http://2cvclub.frix.pl/post/2501074/rama-2cv#post_2501074

Ural juz tez zmienił mocowanie amortyzatora do ramy.Zamist sruby,przyspawana jest tulejka.Daje to mozliwosc wykrecenia urwanej sruby i zastapienia ja nową.
Dzisiaj czysciłem przednie zawieszenie i mam wrażenie jakby maglownica chodziła na sucho.Chciałem zajżeć do srodka,ale nie umiem zdjac tych drążków wychodzacych z maglownicy.Prawdopodobnie sa osadzone na stożkach.macie jakis pomysł jak to zrobic.Zaznaczam zaraz ,ze nie szukałem podobnego tematu na forum,wiec z góry proszę o wyrozumiałość ale naprawdę do komputera mam okazje usiąśc wieczorem i to na chwilę.
Mogę tez bez obawy zdjąc te blacy zabezpieczajace przesówne?

PS.Jednak udało mi sie znaleść odpowiedni temat na forum.Czyli sciagacz do przegubów.Myslałem o tym,ale nie mogłem go włozyc miedzy koncówke a gume.Trzeba to widocznie zrobic bardziej radykalnie.Przy okazji sprawdzę te kwadraty.Trzeba tam cos smarowa?

Zapomniałem jeszcze zapytac o jedą rzecz,mianowicie zdemontowałem koncówki drazków kierowniczych i w obydwu wyczuwam lekki opór z połozenia neutralnego w jedą i druga strone.Luzu w połozeniu neutralnym nie wyczuwam,czy to normalne,czy sa zuzyte ?
Jesli zuzyte to gdzie takie kupic?

Ooo Herbi się pojawił na forum Jak tam postepy z kaczuszką ?

Witam.
Z CV-ka do przodu.
Zamontowałem całe zawieszenie i nowe amortyzatory,kupiłem komplet przewodów hamulcowych.Buda rozbrojona,jutro jedzie do blacharza i lakiernika,zostanie wymieniony zawias maski i kawałek podszybia,Łukasz juz mi wysłał ten element.W starym pod warstwa szpachli ukazało sie sitko.
Jak buda będzie pomalowana,bedzie dalsza relacja ze składania.narazie zawożę pare elementów do piaskowania miedzy innymi mocowanie przednich foteli i ten element na przykrecany do ramy na którym siadzie tył budy

Mam jeszcze pytanie odnośnie opon.Oryginalne opony 125R15 są trudne do zdobycia,są natomiast dostępne 135/70/15 czyli niższy profil od oryginalnych .Czy ktoś jezdzi na takich oponach?
Z drugiej strony wg przelicznika opon jeśli zwiększa się szerokość opony o 1 wymiar,powinno się obniżyc profil tez o 1 wymiar.Czyli jak oryginalna 125 ma profil 80, to po zamianie na 135 profil powinien wynosić 75 ,ale takich opon o takim profilu nie znalazłem.
Myślę wiec,że 135/70/15 nie będą o wiele niższe od oryginału.
Poprawcie mnie jeśli zle kalkuluję.

No pięknie - widać postępy :)
Odnośnie opon - czytaj tu: http://2cvclub.frix.pl/post/80102
Wszystko tam zostało opisane

W piątek kaczuszka pojechała do lakiernika,trzeba w niej tylko wymienić zawias maski.Łukasz przysłał mi takowy,wiec blacharz będzie miał robotę.
Cały czas zastanawiamy się nad kolorem.Jak powiem jaki wybrała żonka,to raff2 będzie zgrzytał zębami,ale końcowa decyzja jeszcze nie zapadła.Mamy na to jeszcze parę dni zanim karoseria będzie przygotowana do malowania.
Mnie osobiście podoba się malowanie Dolly popielato czerwone albo waniliowo bordowe.

Takiej szaro-czerwonej jeszcxe w polsce nie ma. Ladna jesrt.

Bez przesady z tym ”zgrzyteniem zębami” - spoko. W sumie to miłe, że tylu osobom podoba się czerwono-czarna kaczka. Mnie się nie podobała, gdy ją kupowałem. Ale wybór był podyktowany czym innym. O lakierze myślałem że da się przecież zmienić. Dziś jednak wydaje mi się to mało prawdopodobne :)