Kronika mojej 2CV-ki

2cvclub2CV FILMY - FOTKI - GA... Nasze ”kaczki”Kronika mojej 2CV-ki
 
offline rosikon
użytkownik
T:68 P:672
Dodany: 2013-09-24, 13:16:04

I mnie niepokoilo troche laczenie rurek paliwowych na wcisk. Nie jest zle, gdy guma jest niezbyt stara i jeszcze elastyczna. Nie ma wiekszego niebezpieczenstwa na trasie od zbiornika do pompy. Tam panuje niewielkie podcisnienie, wiec wyciek jest niemozliwy. Nieszczelnosc zas moze byc przyczyna utrudnionego zapalania po dluzszym postoju. Gorzej jest na trasie po pompie. Tu cisnienie moze spowodowac wyciek, a nawet prysznic ...itd. Ja skleilem przewody przed pompa, a po - pozakladalem cybanty.

Ostatnio edytowany przez: rosikon, 2013-09-24 13:50:18
 
offline Mpool
użytkownik
T:35 P:941
Dodany: 2013-09-24, 13:28:29

Ja też pozakładałem od pompy obejmy

 
offline raff2
użytkownik
T:30 P:1073
Dodany: 2013-09-24, 18:14:26

herbi
chcę zastosować zamiast przewodu paliwowego plastikowego rurkę miedzianą Fi6 stosowana w instalacjach gazowych.


Myślę, że jak Cię na to stać, to żaden problem. Weź jednak pod uwagę położenie przewodu paliwowego i odkształcalność przewodu gumowego po ucisku, czy uderzeniu - a miedziany chyba jednak pod tym względem będzie mniej wytrzymały (?)

 
offline herbi
użytkownik
T:12 P:358
Dodany: 2013-09-24, 20:02:35

raff,zostawiłbym połaczenia na przewodzie gumowym.przewód miedziany puścił bym tylko z boku ramy,tam nie jest narażony .Ale popatrz na nowe samochody,prawie wszystkie maja przewody sztywne/metalowe i to prowadzone pod podwoziem,gdzie ryzyko uszkodzenia jest bardzo duze.
W dodatku ten przewód miedziany do instalacji LPG jest jeszcze w otulinie.
Szukałem w sklepach motoryzacyknych takiego przewodu paliwowego jak w oryginale ,ale nie znalazłem.Chyba ,ze wyczyszcze stary i założę.

 
offline raff2
użytkownik
T:30 P:1073
Dodany: 2013-09-24, 20:08:22

Ja kupiłem zwykły gumowy przewód paliwowy i leci sobie od baku, wzdłuż ramy, aż do pompy. Myślę, że im mniej łączeń tym lepiej. A że z czasem może sparcieć. No trudno - wymienię. Kosztował mnie chyba 6zł.

 
offline herbi
użytkownik
T:12 P:358
Dodany: 2013-09-24, 20:16:39

To też dobre rozwiązanie,ale załaciłeś chyba 6zł za mb.

 
offline rosikon
użytkownik
T:68 P:672
Dodany: 2013-09-24, 21:24:32

A, dorzuce jeszcze swoje trzy grosze. Na poczatku sezonu, przy okazji jednych z pierwszych, wiosennych wietrzen blach ,ni z gruszki zaczela mi Condesa zwalniac wolne obroty. Co raz to wolniej,wolniej, az zaczela gasnac po zatrzymaniu. Dodalem wiecej gazu srubka, ale nic to nie poprawilo. Musialem hamujac dodawac jednoczesnie sporo gazu.To malo komfortowe. Sprawdzilem zaroweczka punkt zaplonu - idealny. Rzucilem podejrzenie na uklad paliwowy, bo w przezroczystym filtrze paliwka bylo ociupinke. Duzo nizej odplywu. Chcialem wiec zbadac wydajnosc pompy. Za nic nie moglem sciagnac gumowych /oryginalnych/ przewodow ,ktore zacisnalem na kroccach filterka,musialy sie cudownie zwulkanizowac na mur z plastikiem. W koncu pourywalem krocce filtra! i musialem nabyc nowy. Zbadalem wiec iskry na /calkiem nowych/ swiecach. Byly. Na szczescie,robilem te badania w ciemnym garazu. Iskra na jednej ze swiec wydala mi sie slabsza.Rzucilem podejrzenie na cewke ew. na przewody W.N. i swiece.Kupilem, bez przekonania, nowe swiece, bo najtansze. Autko poszlo jak burza, juz nie zgaslo.

Ostatnio edytowany przez: rosikon, 2013-09-24 21:37:02
 
offline herbi
użytkownik
T:12 P:358
Dodany: 2013-09-25, 08:29:55

Hmm,taki objaw jak opisałeś,to typowe niedomagania gaznika ,a konkretnie zapychająca się dysza wolnych obrotów a tu powodem okazały się świece.

 
offline rosikon
użytkownik
T:68 P:672
Dodany: 2013-09-25, 11:20:28

Herbi, i moje pierwsze podejrzenie padlo na dysze wolnych obrotow. Zaparkowalem sobie nieopacznie na terenie wysypanym kamykami. Wykrecilem srubke z miseczka, gumka i sprezynka. Polozylem te drobiazgi na dekielku wlewu oleju. Mialy tam bezpiecznie, bo korek ma zaglebienie. Dmuchnalem kilka razy wezykiem w otwor po iglicy. I...potracilem te drobiazgi. Wszystko spadlo gdziec na blache pod silnikiem, bo przeszukalem kamyki pod i nic. Widzialem tylko blaszana miseczke - obudowe gumki. Katastrofa. Bujnalem solidnie kilka razy mordka i...wypadlo prawie wszystko. Spadla zas gdzies miseczka i przepadla. Polecialem do domu po magnes. Spuscilem go w ciemno i...juz mialem i miseczke. Odetchnalem. Skrecilem wszystko. Nic to przedmuchanie nie dalo, poza stressem. Gasl jak przed operacja.

 
offline herbi
użytkownik
T:12 P:358
Dodany: 2013-09-25, 13:02:37

No to miałeś stresa.
Jak już poruszamy takie tematy,to poowiem wam jakiego ja przeżyłem stresa w drodze na zlot X-sów w Czechach.
Byliśmy już jakieś 300km od domu na terenie czech.Pogoda była nieciekawa,więc jechaliśmy z dachem,potem zrobiło się słonecznie więc zdjęliśmy dach i pojechaliśmy dalej bez dachu nad głową,poczułem zaraz zapach benzyny.Zatrzymaliśmy się na poboczu,podnoszę klapę silnika i widzę jak z gaznika leci paliwo na kolektor dolotowy,a pod nim zaraz znajduje sie gorący kolektor wydechowy.Zrobiło mi się tak gorąco jakbym był w saunie.Wyłączyłem silnik i pomyślałem,ze wężyk pękł.
Wężyk jednak okazał sie dobry,tylko mosiężny króciec doprowadząjacy paliwo do gaznika zrobił sie lużny w obudowie i paliwo ciekło spod niego.
Co tu teraz zrobić w takiej sytuacji,wzwać pomoc drogową do czech,przecież to będzie kosztowało majątek.Pomyślałem,ze spróbuję jakoś pokleić ten króciec.poszukaliśmy sklepu gdzie było można kupić jakiś super glu w kropelce.Wymontowałem gaznik,poczekałem az benzyna wyparuje wokół tego króćca i wlałem tam tego kleju.Było to miejsce dobrze odtłuszczone,bo przecież ciekła z tamtąd benzyna.Odczekaliśmy paręnaście minut i zamontowałem gaznik z powrotem ,odpaliłem silnik i....wszystko OK,nic nie cieknie .Tak pojechałem na zlot ,wróciliśmy do domu i dalej tak jeżdzę.Po przyjeżdzie do domu chciałem to zrobic inaczej,nagwintować to siedzenie w obudowie i dorobić nowy króciec z gwintem.Próbowałem ten stary wyrwać kombinerkami,ale wyobrazcie sobie,ze jest tak dobrze sklejony iż nie da sie go ruszyć.I tu ma zastosowanie stare przysłowie ,ze prowizorki są najlepsze :) .Zabiorę sie za to zimą

Liczba wyświetleń: 25505
Oglądasz posty 61 - 70 z 322
 
Nazwa forum:
2cvclub
Opis forum:
Międzyklubowe Forum Miłośników Samochodu Citroen 2CV w Polsce
Kategoria forum: Motoryzacja
Liczba użytkowników: 133
Odwiedzin dziś (łącznie): 5 (440982)
Postów: 21183 / Tematów: 1899
Pliki załączone w tym temacie:
 
Najaktywniejszy użytkownik:
Tematów: 162 / Postów: 2184
Ostatnio aktywne tematy:
(2014-11-16, 17:36)
(2014-11-16, 17:34)
(2014-11-06, 13:09)
Użytkownicy forum
Administracja forum: Brak uprawnień
Użytkownicy forum: Brak uprawnień