po malutku zaczynam...

Rama już gotowa do montażu zawieszenia. Nie będę kładł żadnych baranków chcę żeby było widać jak zacznie gdzieś gnić.

Kolektor na zdjęciach nie jest pomalowany farbą. To warstwa napylonej ceramiki. Efekt ma być taki że więcej ciepła będzie oddawane na odcinku wydechu- w nagrzewnicach oraz całkowita ochrona przed korozją. Czyli koniec z rudo - białymi plamami. Bardzo jestem ciekaw jak to się sprawdzi w praktyce. Usługę robi firma http://www.hipeco.com/ Cena usługi 300 pln wraz z przesyłką

Zwrotnice musiałem rozgrzać na malinowo - inaczej nie było możliwości odkręcić nakrętkę. zrobiłem sobie specjalny klucz.

zwrotnice i wahacze rozebrane,wyczyszczone i zabezpieczone fertanem po piaskowaniu. Będę malował podkładem wraz z przygotowanymi belkami.

Widzę, że praca pełną parą posuwa się do przodu. Dobra robota!! Aż miło popatrzeć!

Dzięki Gusto0, Natrafiłem na problem z łożyskiem przekładni kierowniczej ma straszny luz. Kulki łożyska są pokruszone, zewnętrzna bieżnia z lekkimi wżerami od rdzy za to wałek z bieżnią i przekładnią w dobrym stanie - aż szkoda wymieniać całość bo tylko tak jest sprzedawany. Simering też do wymiany ale myślę że da się taki kupić w sklepie. Może można rozebrać jakieś zwykłe chamskie łożysko i wykorzystać bieżnię zewnętrzną i 8 kulek potem złożyć wszystko do kupy - czy ktoś tak robił?.
Swoją drogą uważam że takie łożysko jest za małe w stosunku do obciążeń i warunków w jakich pracuje. Jak nie trzeba to citroen zasunął wielkie nigdy nie psujące się łożyska na osiach wahaczy a to w przekładni kierowniczej zrobili takie malutkie, niewymienne i otwarte...

Kupiłem łożysko 6202 i wykorzystałem z niego kulki i zewnętrzną bieżnię. Wszystko pasuje jednak luz na łożysku pozostał, jest trochę zabawy ze złożeniem jednak najlepiej użyć od razu smaru jako kleju. Dowiedziałem się że łożysko to działa na zasadzie skasowanego luzu (tak jak łożyska na osiach wahaczy) Luz kasuje się dokręcając nakrętkę. Tam też jest simering i jakaś fikuśna uszczelka którą zastąpiłem oringiem 9,6x2,4. Simering też jest bardzo egzotyczny - zamówiłem czas realizacji 14 dni roboczych. Ogólne koszty remontu to:
8 PLN łożysko
0,4 PLN oring 9,6x2,4
14 PLN simering 19x27x5
czas remontu wraz ze zrozumieniem problemu 2 godziny.
Dla młodszych warsztatowców informacja jak rozebrać nowe łożysko nie uszkadzając kulek i bieżni: Usunąć separator (koszyczek) za pomocą wiertarki z wiertłem 3,2 , umieścić wszystkie kulki po jednej stronie i ścisnąć szczypcami dwie bieżnie po przeciwległej stronie (jak na foto) - kulki wtedy wypadną.

Wahacze, belki, i inne już pomalowane podkładem polimerowym.

Zawieszenie już zmontowałem nasmarowałem i zabezpieczyłem - wystarczy na następne 25 lat. Tylne hamulce jeszcze nie gotowe - brakuje mi gumek do cylinderków i szpilek.

Do tych łożysk to smaru napchać ile wlezie, żeby się woda nie dostała. To jedyne co może je zabić, u mnie tak jeden wahacz był ”trafiony”, łożyska się wręcz rozpadły (a tanie nie są, kupowałem od FŁT Kraśnik chyba po 125 zł, takie zresztą miałem w oryginale ;) ).
W cięższym Citroenie BX są z tyłu łożyska o śmiesznej średnicy 41 mm, ja u siebie robiłem w sobotę, obie strony padły, ale ta gdzie weszła woda całowicie się rozpadła, wyłamała się ok. 1/5 stożkowej wewnętrznej bieżni...
A jeśli chodzi o nakrętni łożysk w zwrotnicach, to one są ”zaklepane” punktakiem w 2 miejscach i trzeba te miejsca delikatnie nawiercić. U mnie po nawierceniu i dorobieniu klucza puściły elegancko, oczywiście kluczem udarowym, bo inaczej sobie nie wyobrażam.